Artykuły

Łódź. Drastyczne cięcia w kulturze

Dyrektorzy miejskich muzeów, galerii, bibliotek i teatrów są przerażeni oszczędnościami, które zamierzają wprowadzić w przyszłorocznym budżecie władze Łodzi.

Napisali do prezydent Hanny Zdanowskiej list, w którym ostrzegają, że cięcia wydatków mogą doprowadzić nawet do zawieszenia działalności placówek.

W najgorszej sytuacji jest Teatr Muzyczny, którego budżet ma być mniejszy nawet o 700 tys. zł. Centralne Muzeum Włókiennictwa ma dostać o 240 tys. zł mniej, Muzeum Kinematografii - o 190 tys. zł mniej, a Teatr Nowy - o 200 tys. zł mniej.

- Tak duże zmniejszenie naszego budżetu grozi, że nie będziemy mogli realizować premier - martwi się Grażyna Posmykiewicz, dyrektor "Muzycznego". Jak tłumaczy, pod koniec 2011 roku budżet wynosił 8 mln 300 tys. zł, pod koniec 2011 roku - 7 mln 100 tys. zł, teraz równy jest 7 mln 300 tys. zł. Ale według propozycji władz miałby on zostać okrojony do 6 mln 600 tys. zł.

- Jesteśmy teatrem muzycznym o najniższym w kraju budżecie. Utrzymujemy tylko pracownię krawiecką, nie mamy nawet plastycznej, więc na czym mielibyśmy oszczędzić? - zastanawia się dyrektor Posmykiewicz. - Na styczeń mamy zaplanowaną premierę widowiska, w którym naszemu zespołowi aktorskiemu będzie towarzyć muzyka rockowa grana na żywo przez zespół Normalsi. Zawsze pracujemy z wyprzedzeniem i ten spektakl już przygotowujemy. Ale nic więcej nie będziemy w stanie zrobić.

W odpowiedzi na propozycje kolejnych tak drastycznych cięć, dyrektorzy miejskich placówek kultury wystosowali list do prezydent Hanny Zdanowskiej, w którym apelują o ponowne przemyślenie decyzji i realne traktowanie partnerów, z którymi władze miasta realizują "politykę kulturalną" Łodzi. Zaproponowali zbiorowe konsultacje przedstawicieli wszystkich instytucji. Odpowiedzią są rozpoczęte w poniedziałek indywidualne spotkania z wiceprezydent Agnieszką Nowak. Dlaczego w takiej formie? Na to pytanie magistrat nie odpowiada.

List, który trafił na biurko Hanny Zdanowskiej, to efekt spotkania, do jakiego doszło w tydzień po przesłaniu przez magistrat propozycji cięć. Dyrektorzy jednomyślnie wskazują, że dla niektórych instytucji tak radykalne zmniejszenie dofinansowania w porównaniu z rokiem ubiegłym nie pozwoli na wypłatę wynagrodzeń pracownikom, opłacanie kosztów utrzymania budynków i podatków. Efektem będzie regres kulturalny Łodzi, która pretenduje przecież do miana miasta kreatywnego sprzyjającego kulturze.

Zdaniem autorów listu to nie tylko działania sprzeczne z postulatami popisanego także przez prezydent Zdanowską "Paktu dla Kultury", który zakłada podnoszenie wydatków na instytucje zajmujące się kulturą. To też mijanie się z postulatami "Polityki Rozwoju Kultury w Łodzi 2020+", która zakłada "wzmocnienie instytucji kultury w obszarach strategicznych".

- To nie jest wypowiedzenie "Paktu" - zaprzecza Marcin Masłowski, rzecznik prasowy prezydent Łodzi. - Natomiast trzeba brać pod uwagę sytuację gospodarczą i finansową kraju i miasta. A przed Łodzią bardzo trudny budżet na 2013 rok. Miasto będzie oszczędzać w każdej dziedzinie.

- Zabranie dziś kolejnych środków instytucjom, które są wizytówką Łodzi na zewnątrz, spowoduje straty nie do odrobienia - apeluje dyrektor Posmykiewicz.

Na spotkanie z wiceprezydent Agnieszką Nowak przygotowano więc dwa projekty budżetu. Pierwszy bez zaplanowanych cięć, i drugi - uwzględniający je. Z drugiego wynika, że CMW zakończy rok na minusie z kwotą 400 tys. zł. To oznacza, że albo zabraknie na elektryczność lub ogrzewanie, albo zaczną się redukcje etatów.

- Prace nad sektorową polityką kulturalną miasta są na ukończeniu. W październiku zostanie przedstawiona do konsultacji społecznych - informuje Marcin Masłowski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji