Artykuły

Za dużo pary w gwizdek

Andrzej Pawłowski najlepiej sprawdzał się jako reżyser spektakli na małej scenie Teatru Ateneum - w adaptacjach utworów Gombrowicza czy np. w "Arkadii" Stopparda. Na dużej scenie teatru wystawił sztukę "Sceny z egzekucji" Howarda Barkera, współczesnego angielskiego dramaturga, któremu krytyka przypięła etykietę kontrowersyjnego. Reżyser zaś - patrz tekst w programie spektaklu - przekonany jest o jego genialności. Nawet jeśli przyjmiemy na wiarę, że Barker rzeczywiście jest jednym z najwybitniejszych autorów angielskiego teatru, to po spektaklu "Sceny z egzekucji" w Ateneum - niestety - tego nie widać.

Dramat Howarda Barkera jest rodzajem historycznego science fiction - intelektualną wyprawą w przeszłość, w stylu znanym np. (w lepszym wydaniu) z "Imienia róży" Umberto Eco. Oto władze Republiki Weneckiej zamawiają u znakomitej malarki Galactii (Ewa Wiśniewska) monumentalny obraz "Bitwa pod Lepanto". Przypomnijmy krótko historyczne fakty: flota Hiszpanii, Wenecji, innych państw włoskich i zakonu Kawalerów Maltańskich 7 października 1571 r. odniosła na morzu w okolicach greckiego portu Lepanto miażdżące zwycięstwo nad przeważającymi siłami tureckimi. Zginęło ok. 30 tys. muzułmanów, w tym dowódca floty, Ali Pasza. Straty strony chrześcijańskiej - ok. 20 tys. zabitych.

Malarka dała porażającą swą siłą wizję rzezi, jaka miała miejsce podczas tej jednej z najkrwawszych bitew morskich w dziejach świata. Weneccy dostojnicy, choć nie odmawiali dziełu wysokich walorów artystycznych, kwestionowali jego wymowę ideową. Doża Wenecji Urgentino (Jerzy Kamas) i kardynał Ostensibile (Jan Matyjaszkiewicz) marzyli o zupełnie innym wizerunku bitwy pod Lepanto - wzniosłym, podkreślającym moralne zalety i godność bojowników o wiarę katolicką. Otrzymali zaś morskie fale pokryte po horyzont grubym kożuchem trupów. Osobiste pretensje zgłosił także brat doży, zniewieściały admirał Suffici (Tadeusz Borowski), któremu artystka zniekształciła jakoby rysy i nie dość precyzyjnie odmalowała szlachetne piękno dłoni. Niepokorna malarka trafia do więzienia, a jej młodziutki ukochany - malarz Carpeta (Bartosz Opania), wsławiony ośmioma wersjami "Jezusa wśród owieczek", przystępuje do tworzenia własnej wersji "Bitwy". Ta - choć odmalowana ściśle wg wskazówek zamawiających - nie zadowoli ich oczekiwań artystycznych, Władzom Wenecji pozostanie uwolnić i zrehabilitować malarkę oraz odsłonić jej dzieło. Kwestia bowiem nie w wymowie samego obrazu, co w odpowiedniej interpretacji. Tego zadania podejmuje się krytyk malarstwa, Szkicownik-Rivera (Maria Ciunelis), będąca w wielkiej zażyłości z dożą Urgentino.

Howard Barker w swoim dramacie mówi nam gorzką prawdę o wolności artysty i granicach kompromisów twórczych. Jak na potrzeby sceny nie czyni tego najlepiej. Ekspozycja, obejmująca cały pierwszy akt, wlecze się niemiłosiernie długo. Reżyser nie umiał dostrzec, że po scenie plączą się osoby najzupełniej zbędne, jak córki Galactii: Dementia (Katarzyna Miernicka - prezentacja nawet tak wspaniałych piersi to jeszcze trochę za mało na umotywowanie obecności tej postaci w spektaklu) i Suporta (Dominika Ostałowska) oraz kuriozalny typ Prodo (Tomasz Dedek), człowiek ze strzałą z kuszy w głowie. Wszyscy oni mają osobne problemy, których wyłożenie tylko spowalnia rozwój akcji. Do tego jeszcze ni z gruchy, ni z pietruchy pojawia się tajemnicza żeńska postać, która osłania swe oblicze maską i wygłasza jakieś zupełnie nieistotne kwestie.

Dopiero sąd nad Galactią w drugim akcie (skądinąd przypominający proces Joanny d'Arc, choć Galactia to bynajmniej nie dziewica) wnosi względne ożywienie.

W sumie - za dużo pary w gwizdek. Szkoda świetnych ról Wiśniewskiej, Kamasa, Matyjaszkiewicza i Borowskiego, które utonęły w dramaturgiczno-inscenizacyjnym chaosie źle ogranej przestrzeni dużej sceny.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji