Artykuły

Bydgoszcz. Co zbudują na placu Teatralnym?

Grupa bydgoszczan chce rekonstrukcji wyburzonego po wojnie Teatru Miejskiego. Zwolenników pomysłu przybywa z dnia na dzień. A ratusz ujawnia: - W sprawie gmachu na placu Teatralnym dogadują się Akademia Muzyczna, Opera Nova i organizatorzy festiwalu Camerimage.

Stowarzyszenie zwolenników odbudowy Teatru Miejskiego [na zdjęciu] zarejestrował urzędnik Dariusz Laskowski z grupą znajomych. Mają stronę w internecie i profil na Facebooku, do którego każdego dnia przyłączają się kolejni bydgoszczanie.

- Teatr był przed wojną jednym z najważniejszych symboli miasta - mówi Laskowski. - Odbudowanie go wcale nie byłoby trudne. Na pewno łatwiejsze niż rekonstrukcja zachodniej pierzei Starego Rynku. W tym drugim przypadku jest wiele kontrowersji i problemów, a jeśli chodzi o teatr - mamy pusty pl. Teatralny i do wykorzystania plany architektoniczne pierwotnego gmachu, przechowywane w bibliotekach w Bydgoszczy i Berlinie.

Każde przedstawienie było magią

Monumentalny gmach zaprojektowany przez Heinricha Seelinga stanął w centrum Bydgoszczy w 1896 r. - Piękny budynek był prawdziwą perłą w koronie naszego miasta. Szanujący się bydgoszczanin był obecny na każdej premierze - wspominała na łamach "Gazety" dziś już nieżyjąca bydgoszczanka Marta Baranowska. - Widownia mieściła parter, dwa balkony i galerię nazywaną też jaskółką, gdzie miejsca były wprawdzie stojące, ale też najtańsze. Każde przedstawienie było magią.

W 1945 r. podczas walk o wyzwolenie miasta budynek został ostrzelany, a potem spalony. Ostatecznie rozebrano go wiosną 1946 r.

- Technicznie tak, w Warszawie też przecież odbudowano Plac Teatralny, są też plany odtworzenia Pałacu Saskiego - mówi architekt Czesław Komorowski, który pochodzi z Bydgoszczy, a pracuje w stolicy. - Korzystając ze starych planów możliwa byłaby rekonstrukcja skorupy budynku, w środku jednak trzeba byłoby go stworzyć od podstaw. Współczesny teatr jest naszpikowany techniką, poza tym mamy dziś zupełnie inne przepisy dotyczące ewakuacji, toalet itd., co jest podstawą w tego typu budynkach. Subiektywnie jednak uważam, że taka rekonstrukcja jest w Bydgoszczy niepotrzebna - dodaje. - To był piękny gmach, szkoda że nie przetrwał, ale skoro już go nie ma, zbudujmy coś nowego. Pałac Saski czy Plac Teatralny definiowały Warszawę, jakoś nie kojarzy mi się, by Teatr Miejski był tak ważnym symbolem dla Bydgoszczy.

Pl. Teatralny trzeba czymś wypełnić

Nie zgadza się z tym Ewa Raczyńska-Mąkowska, urbanista i konserwator zabytków. Natknęła się na nowe stowarzyszenie na Facebooku i od razu się do niego zapisała. - Nie byłam na żadnym zebraniu, nie znam szczegółów, ale idea mi się podoba - mówi. - Przestrzeń na pl. Teatralnym trzeba czymś wypełnić, wymaga tego urbanistyka tego miejsca, a dzięki odbudowie teatru odzyskalibyśmy jego dawny charakter. Nie uważam, że trzeba koniecznie odtwarzać całą bryłę starego budynku - dodaje. - Na pewno najważniejsza jest fasada, a tył to mógłby być nawet jakiś architektoniczny odjazd. Powinien to rozstrzygnąć konkurs. Należałoby też zastanowić się nad funkcją. Jak dla mnie, to nie powinien być teatr, a obiekt który działałby maksymalnie długo.

Pomysł podoba się też szefowi Teatru Polskiego. - Budynek był przepiękny i był ważnym miejscem dla mieszkańców. Chętnie pracowałbym w takim teatrze - mówi Paweł Łysak. - Ale oczywiście ze starego gmachu mogłyby pozostać tylko zewnętrzne mury, w środku musiałby być ultranowoczesny. Jeśli już budować, to tylko nowoczesną instytucję, nie skansen.

Choć fasada ze starego teatru

Ile mogłaby kosztować rekonstrukcja? Stowarzyszenie szacuje, że wystarczyłoby ok. 100 mln zł, co stanowi mniej więcej jedną trzecią rocznego budżetu miasta na inwestycje.

- Myślę, że bez trudu zdobylibyśmy dotację z UE, podobnie jak to udało się w Gdańsku na trwającą właśnie budowę Teatru Szekspirowskiego, gdzie Unia finansuje 60 proc. - mówi Laskowski. - A jeśli okaże się, że mamy wsparcie miasta i ministerstwa kultury, możemy się przekształcić w fundację i zacząć dodatkowo zbierać pieniądze na ten cel.

Odbudowa teatru to jeden z wielu pomysłów na zagospodarowanie pl. Teatralnego. Najczęściej mówiło się o budowie centrum kongresowego, kilka tygodni temu pojawiła się nowa propozycja - prezydent Rafał Bruski poinformował, że ratusz z Akademią Muzyczną opracowują wspólny projekt na budowę gmachu uczelni na pl. Teatralnym, chcą pozyskać na to pieniądze z UE.

Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski również zdecydowanie opowiada się za zabudowaniem placu Teatralnego. Jednak nie widzi na nim teatru, a budynek Akademii Muzycznej. - Toczą się rozmowy pomiędzy miastem, Akademią Muzyczną, Operą Nova i organizatorami Plus Camerimage. Chcemy, aby pojawił się tu obiekt żyjący przez cały rok - wyjaśnia. - Łączyłby funkcje niezbędne uczelni, ale byłby też przystosowany do organizowania np. dużego festiwalu. Wkrótce będziemy rozmawiać z ministrem kultury, czy mamy szansę zdobyć na to rządowe pieniądze. Bez nich, pieniędzy z Unii i pomocy marszałka nie ma co marzyć o budowaniu na placu Teatralnym czegokolwiek.

Stowarzyszenie - niezależnie od tych planów - zamierza przekonać Bruskiego od wizji odbudowy budynku w kształcie przedwojennym. - W najgorszym razie będziemy zabiegać, by choć fasada nowego gmachu nawiązywała do starego teatru - mówi Laskowski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji