Artykuły

"Pastorałka" i górale na Salonie Poezji

"Pastorałka" w reż. Krzysztofa Orzechowskiego w Krakowskim Salonie Poezji w Krakowie. Pisze Urszula Wolak w Polsce Gazecie Krakowskiej.

Kojący i subtelny głos Anny Dymnej, w roli narratora, wprowadzał wczoraj publiczność i aktorów w atmosferę bożonarodzeniowego misterium. Na dużej scenie Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie pokazano bowiem "Pastorałkę" Leona Schillera w reżyserii Krzysztofa Orzechowskiego. Wyjątkowe wydarzenie odbyło się w ramach Krakowskiego Salonu Poezji. Gospodyni Krakowskiego Salonu Poezji została obdarowana przez górali z Zakopanego, którzy wykonali dla niej drewnianą skrzynię i rąbanicę, by miała się czym bronić, gdyby zagrażało jej niebezpieczeństwo. Podarunki przekazał burmistrz Zakopanego Janusz Majcher.

Schiller ukazał historię narodzenia Pana bez patosu, z lekkim przymrużeniem oka, czerpiąc przy tym z ludowej tradycji. W tej konwencji doskonale odnaleźli się aktorzy Teatru im. Słowackiego, m.in. Feliks Szajnert, Błażej Wójcik i Katarzyna Zawiślak-Dolny. I tak poznaliśmy opowieść o początkach rodzaju ludzkiego - Adamie i Ewie - małżeństwie, które przechodzi pierwszy poważny kryzys po tym, jak ona zrywa jabłko z zakazanego drzewa. Częstuje owocem męża i oboje zauważają, że są nadzy. Co więcej, muszą ponieść konsekwencje złamania boskiego zakazu i opuścić raj. - Było mnie strzec i pilnować, bym nic złego nie robiła - zwraca się do męża rozżalona Ewa, a jej słowa wywołują lekki uśmiech na twarzach publiczności zgromadzonej w teatrze. Pierwsza scena skończona. W drugiej przenosimy się do domu Maryi, którą nawiedza anioł zwiastujący jej nowinę, że porodzi syna Najwyższego. - Nie bój się. Łaski dostąpiłaś - zwraca się do przestraszonej kobiety, która nie może pojąć, jak urodzi syna, skoro nie zna męża. - Duch Święty to sprawi - słyszy w odpowiedzi. Jest już więc spokojna. Samopoczucie Maryi zakłócają jednak kolejne wydarzenia. Kiedy wraz z Józefem docierają do Betlejem, długo nie mogą znaleźć miejsca do porodu. Chodząc od drzwi do drzwi, od chłopa do szlachcica, trafiają wreszcie na dobrych ludzi. Chrystus się narodził. Weselą się aniołowie, a hołd składają mu trzej królowie. Zaczyna się era miłości, której życzyła wszystkim zgromadzonym Anna Dymna.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji