I co z tego?
- Cały ja: wsiadam do pociągu, zasypiam i przejeżdżam przystanek. Mój rekord to trzykrotne przespanie stacji na trasie Brzeg - Legnica - opowiada PRZEMYSŁAW BLUSZCZ, aktor Teatru im. Modrzejewskiej w Legnicy.
Odpytujemy Przemysława Bluszcza, aktora Teatru im. Modrzejewskiej w Legnicy:
Pierwszy krok w chmurach...
- Zrobiłem w Tatrach. Wspięliśmy się z kolegą tak wysoko, że miałem je u stóp. Metafizyczne przeżycie.
Stawka większa niż życie...
- Co najmniej dwa życia są większą stawką niż jedno.
Czas apokalipsy...
- Film pod tym samym tytułem. Mam 10 lat i starszą kuzynkę, która skutecznie przekonuje biletera w kinie, że mam ukończone lat 12. Uwierzył, że legitymację zostawiłem w domu i wpuszcza nas na salę. Pierwszy raz w życiu wstrząsnął mną film. Połowę seansu spędziłem pod fotelem.
Wsiąść do pociągu byle jakiego...
- Cały ja: wsiadam do pociągu, zasypiam i przejeżdżam przystanek. Mój rekord to trzykrotne przespanie stacji na trasie Brzeg - Legnica.
Przeminęło z wiatrem...
- Mam nadzieję, że komuna przeminie. Także z dusz i ludzkich umysłów.
Być albo nie być...
- Być.
Miłość ci wszystko wybaczy...
- Mam nadzieję.
Bo ja jestem, proszę pana, na zakręcie...
- Permanentnie. Zakręt to zmiana ciążenia, dobrze wpływa na ustrój.
Na dobre i na złe...
- Przyjaźnie.
W tak pięknych okolicznościach przyrody...
- Przyroda, na bosaka i na Valletta.
Mężczyźni wolą blondynki...
- To chyba plotki.
Przepraszam, czy tu biją...
- Były moje osiemnaste urodziny i wieczorem kupowaliśmy alkohol w sklepie nocnym. Upojeni wskoczyliśmy na dach przystanku. Przyjechała milicja, zrobiła akcję jak w amerykańskim filmie, a my na drugi dzień mieliśmy siniaki na tyłkach.
Pamiętam ciebie z tamtych lat...
- Miałem pięć lat i dostałem od dziadka Józka tzw. pukawkę. Prezent bardzo mi drogi, nie rozstawałem się z nim. Jechałem na rowerze i trzymałem ją w ustach. Upadłem i przekuła mi podniebienie. Krew lała się litrami. Podniebienie mi zszyli i zostałem aktorem.
Jesteś idolem, wielbi cię tłum...
- I co z tego?
Przemysław Bluszcz
trzydziestopięcioletni absolwent wrocławskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Od 1997 roku jest aktorem legnickiego Teatru im. Modrzejewskiej. W 2001 roku w Zabrzu na I Festiwalu Dramaturgii Współczesnej "Rzeczywistość Przedstawiona" i na 42. Kaliskich Spotkaniach Teatralnych otrzymał nagrody za rolę Benka Cygana w "Balladzie o Zakaczawiu" [na zdjęciu]. Sztuka doczekała się ekranizacji telewizyjnej. W dwóch kolejnych sezonach artystycznych (1999/2000 i 2000/2001) najlepszy aktor w konkursie Żelaznej Kurtyny. Jednym z jego największych sukcesów było zdobycie w 2004 roku nagrody za najlepszy debiut aktorski za film "W dół kolorowym wzgórzem" na XXIX Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Film ten otrzymał na festiwalu główną nagrodę, czyli Złote Lwy, za najlepszą reżyserię. Jest żonaty i ma dwójkę dzieci. Żona, Anna Wieczur-Bluszcz, wyreżyserowała ostatnio sztukę "Deszcze", w której Przemysław zagrał główną rolę.