Artykuły

Agnieszka i Kalina

Dużym zainteresowaniem cieszyły się pierwsze spektakle tegorocznej Toruńskiej Sceny Letniej w Ruinach Zamku Krzyżackiego. Publiczność dopisała mimo nie najlepszej pogody - pisze Anna Pawłowska.

Przyciągnęło zwłaszcza magiczne nazwisko Agnieszki Osieckiej. W sobotę aktorzy Teatru Syrena z Warszawy pokazali bowiem poświęcone jej widowisko "Pamięta... My o Osieckiej".

- Pierwszego wieczoru na przedstawienie w ruinach przyszło tyle osób, że nie wszyscy chętni mogli je obejrzeć. Nie mogliśmy wpuścić więcej widzów ze względów bezpieczeństwa - mówi Hanna Wittstock ze stowarzyszenia "Muzyka i Scena", organizatorka imperezy.

Bardzo szybko zapełniła się niewielka przestrzeń wygospodarowana przy scenie. Publiczność obsiadła mury i ceglane zaułki. Recital piosenek Agnieszki Osieckiej w wykonaniu Margity Ślizowskiej i Marcina Kołaczkowskiego [na zdjęciu], dwojga młodych aktorów z Teatru Syrena, został żywo przyjęty przez toruńską publiczność. Gwarancją sukcesu były już w zasadzie same teksty Osieckiej, ale nagrodzono również żywe i spontaniczne, zwłaszcza pod koniec, wykonanie. "Życzę ci szczęścia, chociaż go nie ma" - pisał w liście do Osieckiej Bułat Okudżawa - te słowa chyba najlepiej oddają klimat piosenek poetki. I jeszcze cytowane fragmenty jej prozy: "Wino piją ludzie szczęśliwi. W każdym razie mniej nieszczęśliwi niż ci, którzy piją wódkę".

Kolejny, niedzielny spektakl, zatytułowany "Kalina II", a wykonany przez krakowskich artystów - Beatę Paluch z towarzyszeniem słowno-muzycznym Janusza Butryma, kreślił, znowu za pomocą piosenek i prozy, porteret innej niezwykłej kobiety. Kaliny Jędrusik - polskiego symbolu seksu lat 60., aktorki i piosenkarki, która nie przestawała grać nawet poza sceną. Stroje, buty, prowokacje, małżeństwo z pisarzem Stanisławem Dygatem, romanse - trochę tragizmu, trochę sentymentu i ironii.

- Teksty Osieckiej i piosenki śpiewane przez Kalinę Jędrusik w Kabarecie Starszych Panów to dość ambitny repertuar - mówi Hanna Wittstock. - A że ma szerokie grono odbiorców, to inna historia. Na pewno jest znany i przyjemny, ale jest w nim także coś, co zostaje, z czym się wychodzi z przedstawienia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji