Artykuły

Psychodrama rodzinna

Esme Allen (Joanna Szczepkowska) jest gwiazdą na londyńskim West Endzie. Mieszka w wiejskim domu w Berkshire razem z przykutą do wózka inwalidzkiego teściową (Wiesława Ma­zurkiewicz) i dwudziestoparoletnią cór­ką - Amy (Dominika Ostałowska). Jest 1979 rok. Minęła północ. Amy ślę­czy nad kartkami papieru, robi notatki. Od czasu do czasu spogląda na Dominika. To jej chłopak, dziś przedstawi go swo­jej matce. Dominik jest symbolem no­wych czasów. Uwielbia telewizję, kino akcji. Wie, że czeka go kariera. Wydaje własny magazyn filmowy, prowadzi kro­nikę sensacyjną w jednym z londyńskich dzienników. "Dzwonimy do różnych osób i niezwykle sympatycznie sobie z ni­mi rozmawiamy. Potem wypisujemy na ich temat wszystko, co najgorsze i to się ukazuje następnego dnia..." - opowiada o swojej pracy bez cienia zażenowania.

Strach przed przyszłością

Mariusz Grzegorzek, reżyser głośnego filmu "Rozmowa z człowiekiem z sza­fy" przygotowuje na Małej Scenie Tea­tru Powszechnego premierę sztuki Davida Hare'a - "Zdaniem Amy".

- Zalewająca nas popkultura, komer­cjalizacja sztuki, telewizja... - kiedyś wy­dawało mi się, że są to tematy zaledwie na rozprawkę kulturoznawczą, a nie na dramat - mówi reżyser. - David Hare de­likatnie, przejmująco wplata te zagad­nienia w losy bohaterów.

Ten brytyjski dramaturg, scenarzysta i reżyser filmowy jest autorem m.in. zna­nych w Polsce sztuk: "Prześwit", "Ta­jemna ekstaza" i "Blue Room". Precy­zyjnie kreśli tło społeczno-historyczne "Zdaniem Amy". Sztuka obejmuje kil­kanaście lat z życia pewnej rodziny. Za­czyna się w 1979 roku, kiedy do władzy dochodzi Margaret Thatcher. Trzeci akt rozgrywa się w 1993 roku - bohaterka sztuki jest zrujnowana w wyniku kata­strofy finansowej towarzystwa ubezpie­czeniowego. Czy polski widz będzie po­trafił odczytać te brytyjskie konteksty? - Jeszcze kilka lat temu afera finanso­wa jakiegoś towarzystwa ubezpieczenio­wego byłaby dla nas ekscentrycznym ko­dem - mówi reżyser. - Dziś temat bra­ku socjalnego zabezpieczenia na przy­szłość stał się szalenie aktualny. Czy bę­dziemy w stanie zapewnić godziwe ży­cie naszym dzieciom, sobie samym na starość - to pytania, które dręczą 95 proc. obywateli naszego kraju.

W cieniu matki

Ale bardziej od analizy sytuacji socjo-kulturowej Wysp Brytyjskich reżysera in­teresuje rozgrywająca się na tym tle swo­ista psychodrama rodzinna. - To prob­lem roślinki, która żyje w cieniu wielkie­go drzewa. Amy żyje w cieniu swojej matki - osoby, która jest szalenie absor­bująca, która ma pęd do przodu, która gra, bo życie to teatr... - opowiada Ma­riusz Grzegorzek. - Amy wychowywa­na bez ojca, który zmarł bardzo wcześ­nie, będąca pod opieką babci, i doryw­czo poddawana nieświadomym ekspery­mentom emocjonalnym ze strony matki, stała się osobą, która nie wierzy w sie­bie, nie ma siły, którą dać może miłość drugiego człowieka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji