Artykuły

Białystok Odśnieżanie dla kultury warte 300 tysięcy

Na 300 tysięcy złotych można wycenić odśnieżanie, za jakie w poniedziałek na Rynku Kościuszki zabrali się przedstawiciele świata studentów i kultury.

W poniedziałek około dwustu osób przez dwie godziny szuflowało śnieg na Rynku Kościuszki. Chcieli w ten sposób przypomnieć, że białostocka kultura - organizowana poza instytucjami utrzymywanymi przez miasto - cierpi na niedofinansowanie. W tegorocznym budżecie zarezerwowano na nią kwotę 1 miliona złotych. Dla porównania w roku poprzednim były to 2 miliony. Kolejne 2 miliony - gdy okazało się, że miasto zaoszczędziło na odśnieżaniu - wysupłano na dwudniowe Pozytywne Wibracje.

Przedstawiciele studentów i organizacji pozarządowych nie czekali na lekką zimę, tylko chwycili za łopaty. W ten sposób postanowili wesprzeć magistrat w odśnieżaniu licząc, że z wieżowca na Słonimskiej ktoś wreszcie dostrzeże potrzeby kultury.

- Tych dwieście osób przewijających się w ciągu dwóch godzin na Rynku i "zasuwających" z łopatami - to niesamowity widok. Cieszy mnie, że zaistniał ruch studencki, że udało się zrobić wspólnie coś dla kultury. Chodzi o zwrócenie uwagi białostoczan na potrzebę dofinansowania kultury. Jeśli to wychodzi od studentów, ludzi bardzo młodych, to wydaje mi się, że w tym jest przyszłość - mówił "Gazecie" Norbert Wasiluk z Fundacji Porozumienia Uczelni Białostockich i Kabaretowego Klubu Studenckiego "CoNieCo".

W podobnym tonie wypowiadali się organizatorzy festiwalu Original Source Up To Date czy przedstawiciele teatru TrzyRzecze. Zapowiadali, że jeśli jedna akcja nie przyniesie skutku, pomyślą o kolejnych.

We wtorek zapytaliśmy prezydenta Tadeusza Truskolaskiego, czy widział akcję na Rynku Kościuszki i czy widzi możliwość przesunięcia pieniędzy zaoszczędzonych na odśnieżaniu na kulturę. O akcji słyszał, widział też relacje z niej. Odpowiadając na pytanie, stwierdził:

- Zdaję sobie sprawę, że środki na działania kulturalne nie zaspokoją wszystkich potrzeb. Można jednak do tego problemu podchodzić z różnych punktów widzenia. Nie mogąc w pełni sfinansować swoich działań z relatywnie łatwego źródła [czyli w magistracie - red.], organizacje pozarządowe powinny szukać źródeł finansowania w sektorze prywatnym - mówi prezydent.

Ale jednocześnie deklaruje: - Już w najbliższym czasie chcemy wprowadzić zmiany w budżecie. Myślę o około 300 tys. złotych na kulturę. Taka kwota jest obecnie realna i stanowi prawie połowę puli, którą dzielimy w pierwszym tegorocznym konkursie.

Radny Maciej Biernacki, przewodniczący komisji kultury i promocji mówi, że na 300 tysiącach nie musi się skończyć.

- Jako komisja dostrzegamy problem zbyt małego dofinansowania kultury. Pod koniec marca powinniśmy mieć pierwsze informacje, ile kosztowała miasto akcja odśnieżania. Będziemy wiedzieli, jakie pieniądze ewentualnie nam zostały i wtedy będzie można zastanawiać się, na co je przeznaczyć - mówi radny.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji