Artykuły

Tczew. Smoki, mimowie i kobiety fatalne

Za kilka dni w Tczewie pojawią się smoki, mimowie i kobiety fatalne. VI Międzynarodowy Festiwal Działań Teatralnych i Plastycznych ZDARZENIA - Tczew - Europa startuje 1 września (czwartek). Potrwa do 4 września. Zapowiada się interesująco. Jak co roku nie zabraknie Włochów.

- Właśnie przyjechał Michele Monetta [na zdjęciu] z Rzymu, wybitny reżyser i mim - mówi dyrektor festiwalu Zdarzenia, Halina Kasjaniuk. - Monetta współpracował m.in. z Bejaretem, Brookiem i Barbą. W Tczewie będzie prowadził zajęcia warsztatowe ze studentami szkół teatralnych.

Kandydatów do warsztatowych zajęć wybierali rektorzy uczelni - to nagroda dla najlepszych.

Pojawią się także goście z Rosji. Kaliningradzki Obwodowy Teatr Muzyczny zagra w tczewskim amfiteatrze "Operę za trzy grosze" Brechta.

- Rosjanie pokażą też "Pannę Julię" Strindberga - mówi Halina Kasjaniuk. - Do tego spektaklu muzykę napisał wściekle awangardowy, bardzo znany i... bardzo drogi zespół Tiger Lillies.

Koniecznie należy obejrzeć musicalową wersję "Przygód Fausta" słynnego Praskiego Teatru Czarnych Świateł. Artyści skrzętnie strzegą tajemnic swojego występu. Grali na całym świecie cztery tysiące razy. W Polsce zobaczymy ich po raz pierwszy. Spektakl dozwolony od lat dwóch do stu.

Tylko dla dorosłych natomiast jest kontrowersyjny spektakl "Femmene Stracciate" Kampanii Teatralnej Antonello z Salerno.

- Przez cztery dni wiele się będzie działo - zapewnia dyrektor Kasjaniuk. - Nie ma miejsc w hotelach na trzydzieści kilometrow wokoło Tczewa. Po raz pierwszy przyjeżdżają Serbowie, pokażą "Niedźwiedzia" Czechowa.

Mieszkańcy cieszą się już na parady i sztuczne ognie nad Wisłą. Tym razem korowód motyli i szczudlarzy wyruszy tanecznym krokiem spod ratusza. Największą atrakcją ma być wielki smok, otoczony mnóstwem smoczków. Ostatniego dnia festiwalu na placu Hallera pojawi się "Kucharz z kosmosu" (Teatr Akt).

Na festiwalu zobaczymy jak zwykle, to, co mają do pokazania szkoły artystyczne z Europy.

- Wpłynęło dwieście projektów. Wybraliśmy czternaście, bo tylko tyle jesteśmy w stanie pokazać - mówi dyrektor Kasjaniuk. - Propozycje bywały zaskakujące. Przyjeżdża np. grupa studentów z Bolonii z "Avan-Lulu" cyrkową wersją sztuki Wedekinda.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji