Artykuły

Jak powstaje "Henry Miller"

W teatrze ostatnie próby widowiska autorskiego "Henry Miller". Głównym twórcą scenariusza, reżyserii, scenografii, nawet muzyki jest Bogusław Jasiński, wykonawcą głównej roli, Piotr Szaliński. Kim są? Co dotychczas robili? Jaki spektakl zaproponują publiczności? "Henry Miller" inauguruje nocną scenę dla dorosłych w naszym teatrze. Może nie zupełnie nocną. Przedstawienia będą rozpoczynać się o 20.

BOGUSŁAW JASIŃSKI określa siebie przedstawicielem teatru alternatywnego, awangardowego, kontestującego kulturę instytucjonalną. Dyplom reżysera teatralnego uzyskał w 1980 roku, wcześniej studiował filozofię i filologię polską. Mimo młodego wieku jest już docentem. W 1987 roku uzyskał nagrodę I stopnia im. Stanisława Wyspiańskiego przeznaczoną dla młodych ludzi sztuki. W dorobku ma już sześć książek o filozofii i sztuce, ponad 30 artykułów w różnych językach. Poszukuje wypowiedzi scenicznych na pograniczu innych sztuk, głównie plastycznych. Współpracował z Dejmkiem w Teatrze Narodowym (widowisko o twórczości Wiktora Hugo), potem z Braunem w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu. Kilka lat przebywał za granicą. Tam głównie pisał. Po powrocie współpracował z Zapasiewiczem w warszawskim Teatrze Dramatycznym. Nie interesuje się teatrem repertuarowym. Tworzy teatr autorski. W "Henry Millerze" sam opracował scenariusz wzbogacony o teksty T.S. Eliota. Na pytanie, że to jednak już jakiś wybór repertuarowy - odpowiada, że autorów łączy epoka, a jemu chodzi głównie o wyeksponowanie przesłania - czy życie można zorganizować tylko w planie materialnym. Na następne pytanie, że Henry Miller był jednak wyznawcą, używania przyjemności życiowych - dodaje, że odpowiedź na tę wątpliwość znajdzie widz w przedstawieniu. I podkreśla - może to być duży skandal artystyczny.

PIOTRA SZALIŃSKIEGO pamiętają widzowie olsztyńscy z kilku głównych i epizodycznych ról. Przede wszystkim w "Przy drzwiach zamkniętych" Sartre'a, w "Kowalu, pieniądzach i gwiazdach" Szaniawskiego, w "Weselu" i "Nocy listopadowej" Wyspiańskiego. Potem odszedł na kilka lat. Powraca do pracy dorywczej, specjalnie do "Henry Millera".

- Już nie interesuje mnie teatr, jako instytucja. Wszystko tu zbyt skomplikowane, krepujące, ciągle trzeba zmagać się z kłopotami materialnymi. Chciałbym tworzyć teatr prywatny z grupą pokrewnych ludzi sztuki. Może uda się kiedyś stworzyć taki teatr przy pomocy sponsorów.

- Oczekiwania na skandal z "Henry Millerem" nie należy wyolbrzymiać. Padać będzie trochę wulgarnych słów. Nie więcej. Spektakl powstaje z oporami. Ciągle coś zmieniamy. Zaczynaliśmy przed wakacjami, ale właściwie dopiero teraz trwają intensywne próby. Oprócz mnie występują: Ewa Ząbkiewicz. Mirosława Zaniewska, Artur Steranko, Ferdynand Załuski, Ryszard Machowski, Janusz Kulik, Stefan Kąkol.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji