Artykuły

Chęć dominacji i upokarzania drugiej osoby jest tym większa, im bliższa jest nam nasza ofiara. W bolesnym, choć i krzywym zwierciadle pokazują to autorzy sztuki "Bóg mordu", która w poniedziałek zostanie wystawiona w KCK.

Na scenie same gwiazdy: Anna Dereszowska, Jolanta Fraszyńska, Cezary Pazura i Michał Zebrowski. Wszystko zaczyna się od sceny... pojednania. Dwie małżeńskie pary spotykają się w mieszkaniu, by spisać oświadczenie i ugodę dotyczącą bójki swoich dzieci w parku. Nic jednak z tego nie wychodzi, bo z każdą minutą rozsądek u całej czwórki zaczyna tracić na przewadze kosztem emocji. Tak zaczyna się istne szaleństwo ukrytych demonów przekonywających, że w każdym z nas gdzieś głęboko siedzi bóg mordu i każe pokazać, kto tu rządzi.

Sytuację komplikuje fakt, że akcja rozgrywa się w niewielkim pokoju. Instynkt zwycięzcy zamienia te osoby w bestie, które wzajemnie mogłyby się pozabijać, byle tylko w ostatecznym rozrachunku być na pierwszym miejscu. W efekcie jednak oba małżeństwa są dużo bardziej śmieszne i dziecinne niż ich 11-letnie dzieci, od których bójki na podwórku wszystko się zaczęło. Każda postać ma swoje wady i aktorzy próbują je wyśmiewać - stąd komediowy sznyt tej sztuki. Michel Houllie (Cezary Pazura) to macho, niepodzielnie rządzący w swoim związku, boi się wziąć do ręki chomika. Zdopingować nie potrafi go do tego żona Veronique (Jolanta Fraszyńska), wcielenie nerwicy i ADHD. Z kolei Alain Reille (Michał Żebrowski), adwokat i cynik, zapomina o całej wielkiej aferze, gdy dzwoni do niego służbowy telefon "w ważnej sprawie". A jego druga połówka, Annette (Anna Dereszowska), potrafi wpaść w taką furię, że demoluje wazony, kopie je i krzyczy na cały świat, nie bardzo wiedząc, czego tak naprawdę żąda.

Sztuka Yasminy Rezy pokazuje, jak łatwo emocje targają ludźmi i w jak prosty sposób cywilizowanych Europejczyków potrafią zamienić w mechaniczne potwory. Jest jednak napisana w taki sposób, że mniej uważny widz może ją uznać tylko za komedię opowiadającą o rodzinnych problemach.

Reżyserką spektaklu jest Małgorzata Bogajewska, został zrealizowany w warszawskim Teatrze 6. Piętro, którego szefem jest Michał Żebrowski.

Początek w poniedziałek o godz. 19 na dużej scenie Kieleckiego Centrum Kultury. Bilety - 90 (balkon) i 120 zł (parter, amfiteatr) - w kasie KCK i Polskim Biurze Podróży (ul. Sienkiewicza 26).