Lublin. Oczyszczająca moc "Napisu"
- To przerażające, że w dzisiejszych czasach głównym źródłem informacji o świecie jest Pudelek. Tą sztuką będziemy nawoływali do myślenia - mówi Artur Tyszkiewicz, reżyser spektaklu "Napis" autorstwa Geralda Sibleyrasa. Premiera w piątek w Teatrze Osterwy.
To już czwarta nowa propozycja teatru w tym sezonie.
Tyszkiewicz: - Analizując repertuar, doszliśmy do wniosku, że musimy zrobić komedię, która zastąpi inne, już mocno "zgrane". Stąd też pomysł na niskobudżetowy spektakl na trudne czasy.
"Napis" opowiada historię rozgrywającą się w eleganckim bloku bogatej dzielnicy, do którego wprowadza się młode małżeństwo Lebrun. Dwa tygodnie później w windzie pojawia się obelżywy napis na temat nowego lokatora. Znieważony pan Lebrun postanawia przeprowadzić prywatne śledztwo, a z pozoru niewinny incydent przeradza się w wielką aferę. Przy okazji lokatorzy bloku ujawniają swoje "nowoczesne" i "oryginalne" światopoglądy.
- To śmieszny spektakl, ale opowiada o poważnej sprawie. Coraz częściej zderzamy się z zanikiem samodzielnego myślenia. Wyrabiamy swoją opinię na bazie zdawkowych informacji. A parafrazując słowa klasyka, kiedy ludzie przestają myśleć, budzą się demony - mówi Tyszkiewicz.
Intrygujące dla publiczności może okazać się wykorzystanie w sztuce multimediów (zapis z kamer umieszczonych na osiedlu, w którym rozgrywa się akcja). Jest też winda z obraźliwym hasłem. Gdzie? To już musicie sprawdzić państwo sami.
Premiera "Napisu" w piątek 14 czerwca o godz. 19. Reżyseria: Artur Tyszkiewicz; Obsada: Tomasz Bielawiec, Jolanta Rychłowska, Daniel Salman, Lidia Olszak, Artur Kocięcki i Anna Torończyk. Ze specjalnym udziałem Piotra Wysockiego. Prapremiera "Napisu" odbyła się w Paryżu w 2004 roku w teatrze Petit Montparnasse.