Busko Zdrój. "Toska" na Festiwalu im. Krystyny Jamróz
Tradycji stało się zadość - widzowie Festiwalu Muzycznego imienia Krystyny Jamroz zostali zaproszeni na operę. Wybór Adama Czopka, który ogląda wszystkie operowe premiery w Polsce, padł na "Toscę" w wykonaniu Opery Śląskiej z Bytomia.
"Tosca" na Festiwalu Muzycznym w Busku-Zdroju zachwyciła publiczność
Spektakl został zrealizowany bez udziwnień, jest wierny oryginałowi, ma interesującą chociaż oszczędną scenografię, ale przede wszystkim jest dobrze wokalnie i aktorsko zagrany. Widać pracę reżysera Tadeusza Bradeckiego - mówił.
Surowemu recezentowi nie wszystko jednak przypadło do gustu w bytomskim spektaklu i dlatego zapraszając "Toscę" do Buska dokonał podmiany śpiewającego partię Cavaradossiego - doprosił Tomasza Kuka. Toscą była Anna Wiśniewska-Shopp'a a okrutnym baronem Scarpią Aleksander Teliga. I to właśnie on grający czarny charakter dostał największe brawa.
- "Tosca" Pucciniego to najprawdziwszy kryminał z mocnym wątkiem erotycznym, postacie głównych bohaterów: namiętnej śpiewaczki Toski, malarza Cavaradossiego i rządzącego Rzymem okrutnika Scarpii, narysowane są bardzo wyraziście, a śpiewacy ożywili je emocjami. W finale trup ściele się gęsto, ale szczęśliwie przed zgonem każdy zdoła wyśpiewać piękną arię. Opera wystawiana jest po włosku, ale dzięki przywiezionemu po raz pierwszy do Buska ekranowi, na którym wyświetlano przetłumaczony na polski tekst każdy mógł zgłębiać tajniki libretta i rozsmakowywać się w ariach. Bardzo gorące brawa najlepiej świadczyły o zachwycie publiczności.
Gorącymi brawami dziękowano odtwórcom głównych ról a także dyrygentowi.