Artykuły

O metodzie Meisnera

Z Sylvią Kaczmarek, aktorką, reżyserem, nauczycielem techniki Meisnera, rozmawia Wiesław Kowalski z serwisu Teatr dla Was.

- Organizuje Pani w Polsce warsztaty uczące techniki Meisnera. Sama odbyła Pani kompletny trening w The Actors Temple w Londynie. Jak narodził się pomysł sięgnięcia po tę właśnie technikę? Co w tej metodzie dochodzenia do autentyczności było dla Pani najbardziej istotne?

Moje spotkanie z techniką Meisnera nastąpiło stosunkowo późno. Dyplom w Trinity Guildhall w 2009 roku w Londynie zrobiłam opierając się o metodę Stanisławskiego. Na warsztatach z Jo Blatchley, jednym z autorytetów w tematyce sztuk Czechowa, poznałam aktorkę Elenę Harding, która zaprosiła mnie na zajęcia w The Actors Temple. To co tam zobaczyłam, przekonało mnie, że technika Meisnera jest niepowtarzalna i muszę się z nią bliżej zapoznać. Trafiłam na zajęcia z improwizacji. Aktorzy pod okiem prowadzącego Toma Radcliffa ( ucznia samego Meisnera) przeżywali moment po momencie, działali naprawdę, bez udawania. Uwierzyłam im, śmiałam się i płakałam na przemian.

- Mówi się, że metoda Meisnera może przynieść intensywne doświadczenie siebie i partnera poza strefą komfortu. Co to znaczy? Czy są jakieś granice w takich próbach poznawania siebie i kontaktu z drugim człowiekiem, czy też wszystko jest możliwe?

Aktorzy w odróżnieniu od innych artystów nie mają żadnego instrumentu poza swoim ciałem i psychiką. Dlatego też znajomość siebie jest tu kluczowa. Technika Meisnera pomaga krok po kroku eksplorować najgłębsze zakątki psychiki, tak aby aktor przystępujący do pracy scenicznej miał dostęp do każdej emocji, każdego zakamarka siebie. Również do tego, co podczas codziennego życia nasz umysł zablokował, abyśmy mogli funkcjonować. Simon Furness często powtarza podczas trudnych momentów dla aktorów: "pamiętaj, nie atakuję Ciebie, tylko Twój problem, blok, który wytworzyłeś aby coś ochronić. Atakujemy go wspólnie dlatego, żeby Ciebie nie ograniczał w pracy."

Jako uczeń w The Actors Temple, i później pedagog, doszłam do wniosku, że nie ma granic w poznawaniu siebie i kontakcie z drugim człowiekiem. Te momenty pełnego kontaktu są piękne. Każde drgnienie mięśnia, najmniejszy gest, zmiana wyrazu oczu partnera jest dla nas czytelna i ma na nas wpływ. Dojście do takiego otwarcia na drugiego człowieka zajmuje oczywiście trochę czasu, to jest proces. Ale widziałam już setki aktorów, którzy są przygotowani do takiej pracy i zabierają widza w niepowtarzalną podróż podczas swoich występów. Bo są prawdziwi, skupieni na innych, zaangażowani w to, co robią

- Jaka jest według Pani zasadnicza równica między techniką Meisnera, a np. pracą aktora nad rolą według Stanisławskiego?

Są duże różnice. Sanford Meisner pracował przez lata w Group Theatre (Nowy Jork) działającej w oparciu o metodę Stanisławskiego. To z tej grupy wywodzą się najznamienitsi nauczyciele aktorstwa: Lee Strasberg, Stella Adler, Michail Czechow i Sanford Meisner. Sandy (tak nazywali Meisnera przyjaciele i studenci) sformułował założenia swojej techniki w kontrze do metody Stanisławskiego. Stało się tak dlatego, ponieważ Meisner zauważył, że aktorzy pracujący "metodą" dużo planują jak coś zagrać, myślą o intencji dla każdego wypowiadanego zdania, planują co poczują mówiąc daną kwestię, a tym samym tracą coś,co jest w ludzkim kontakcie najważniejsze (również na scenie): bycie tu i teraz, skupienie na rozmówcy, uzyskanie tego, co od tej osoby potrzebujemy. Bo co z tego, że aktor pieczołowicie zaplanuje jak coś powie, podczas gdy nijak ma się to do tego, co się dzieje w chwili obecnej? Jestem zmuszona mówić w dużym uproszczeniu, książkę na ten temat można napisać. Kolejną różnicą jest kwestia postaci. Stanisławski zachęcał do 'stawania się postacią', Meisner uważał, że przy użyciu narzędzi aktorskich tworzymy iluzję postaci, ponieważ bez "schizofrenii" stanie się inną osobą jest niemożliwe. I nie chodzi tu o "nakładanie maski", jest to raczej wyselekcjonowanie naszych cech psychicznych i fizycznych, których będziemy używać grając daną postać. Na przykład ja jestem porywcza, ale na potrzeby postaci mogę poprzez użycie odpowiednich narzędzi aktorskich zwolnić swoje tempo wewnętrzne, co da odpowiednią iluzję postaci. Kilka tego typu zabiegów, oczywiście po uważnej analizie tekstu dramatycznego, czy scenariusza, plus charakteryzacja stworzą właśnie ową "iluzję postaci". Chcąc przygotować się emocjonalnie do sceny w metodzie Meisnera dużo czerpie się z własnej przeszłości - aktor używa tylko wyobraźni. I proszę mi wierzyć, odpowiednio wytrenowana wyobraźnia może być silniejszym narzędziem niż sięganie do własnych wspomnień. Nasz umysł nie bez powodu zablokował nasze traumy. Osobiście będąc aktorką wytrenowaną w obu technikach myślę, że technika Meisnera zapewnia aktorowi większą higienę psychiczną.

- Czy aktor operujący tylko techniką Meisnera jest w stanie odnaleźć się w każdym repertuarze, czy też jego umiejętności są w jakiś sposób ograniczone?

Dobrze przygotowany aktor, niezależnie od techniki może odnaleźć się w każdym repertuarze.

- W sierpniu zaprosiła Pani do Polski Simona Furnessa, wykładowcę prestiżowego studio aktorskiego The Actors Temple z Londynu. Ma on przeprowadzić kilkudniowy warsztat intro do techniki Meisnera. Proszę powiedzieć, na czym będą tak nazwane warsztaty polegały?

Simon Furness będzie odwiedzał Polskę już po raz drugi. Jako mój mentor wspiera moje działania nauczycielskie w Polsce. Oprócz warsztatu Intro do techniki Mesinera Simon będzie uczył grupę aktorów zaawansowanych w technice Meisnera, z którymi pracuję w systemie regularnych, cotygodniowych spotkań. Istnieje możliwość obserwowania zajęć dla aktorów zaawansowanych, będą się one odbywać w dniach 20-24 sierpnia, a zapisywać można się u mnie mailowo. Intro do techniki Meisnera jest intensywną pracą opartą głównie na podstawowym ćwiczeniu zwanym 'repetition'. Ćwiczenie to prowadzi do skupienia na partnerze, pójściu za impulsem, który jest szybszy niż myśl, dostępie do całego spektrum emocji aktora, czyli innymi słowy pozbyciu się bloków, ograniczeń. W uproszczeniu jest to powrót do spontaniczności charakteryzującej dzieci, które robią coś za nim pomyślą, i później w kolejnym momencie do bycia w konsekwencji tego czynu, który miał wpływ na partnera.

- Warsztat skierowany jest do aktorów, którzy niekoniecznie musieli się z techniką Meisnera zetknąć. Czego może na tych warsztatach dotknąć czy też nauczyć się absolwent wykształcony na polskiej uczelni artystycznej? Czy będzie coś dla niego absolutnym zaskoczeniem? Zupełną nowością?

W Polsce są osoby po polskich szkołach artystycznych, które kształcą się w technice Meisnera. Część z nich pracowała z Simonem Furnessem w Warszawie, niektórzy przychodzą do mnie na zajęcia, inni odwiedzają The ActorsTemple w Londynie, na przykład Agnieszka Kawiorska, znana m. in. z "Katynia" czy "Barw Szczęścia"; Anna Sandowicz, aktorka Teatru Polskiego w Poznaniu, znana również z serialu "Barwy Szczęścia". To pytanie powinno być skierowane do nich. Pozwolę sobie odpowiedzieć opierając się na tym, co od nich słyszę: tak, technika Meisnera uczy czegoś nowego, pogłębia to, co już w aktorach profesjonalnych jest, ich wrażliwość, wyobraźnię, otwarcie na drugiego człowieka, empatię.

Warsztat Intro jest skierowany również do aktorów amatorów, którzy chcą się rozwijać i szukają jeszcze swojej drogi.

- Czy metoda Meisnera ma szansę, by w Polsce zaistnieć na szerszą skalę?

Głęboko w to wierzę. Proszę zauważyć, że w Polsce ta technika jest jeszcze mało znana, a już ma swoich zwolenników. Jest to najmłodsza z uznanych technik aktorskich na świecie. Szerzenie tej techniki, współpraca z moją szkołą macierzystą The Actors Temple, budowanie relacji aktorów polskich i brytyjskich jest jednym z powodów, dla których mieszkam i tworzę w dwóch miastach: Warszawie i Londynie.

Chętnych do udziału w warsztatach INTRO DO MEISNERA Z SIMONEM FURNESSEM w dniach 17-21 sierpnia zapraszam do kontaktu mailowego sylwiakac@gmail.com, więcej informacji: http://sylwiakaczmarek.pl/warsztaty/?page_id=41

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji