Fredro - montaż
Andrzej Łapicki wraca do Aleksandra Fredry. Tym razem nie tego wielkiego, ze znakomitych "Ślubów panieńskich" czy "Zemsty", choć mistrza inscenizacji fredrowskich wciąż świerzbi ręka, żeby i po tę komedię raz jeszcze sięgnąć. Na razie możemy wybrać się na wieczór jednoaktówek do warszawskiego Teatru Polskiego, gdzie w sobotę, 15 kwietnia br. odbędzie się premierowy wieczór przedstawień "Intrygi naprędce" "Pierwszej lepszej" i "Nikt mnie nie zna", trzech komedii, w których nasz komediopisarz - klasyk bawi się doskonale kłopotami bohaterów z własną tożsamością. W sobotę okaże się - sukces czy klęska.