Artykuły

Studenci IV roku Wydziału Aktorskiego szkoły filmowej przygotowują dyplom poza Teatrem Studyjnym.

W las Ardeński - scenerię komedii "Jak wam się podoba?" [na zdjęciu] Williama Szekspira - zmieniła się hala nowego studia filmowego PWSFTViT. Korony drzew będą udawać pocięte kawałki wstążki. Trwają gorączkowe konsultacje, czy te pasmanteryjne liście zagęszczać, czy też przerzedzać. - Jestem zwolenniczką działań radykalnych - tłumaczy Barbara Zawada, scenograf. - Ale Marieta, gdy stoi na galerii, to ledwie przez nie miga! - oponują studenci. - A w prawdziwym lesie to by nie migała? - pyta scenografka. Na dekorację składają się też rzeczy "znalezione" w lesie: stare opony, drewniany kajak, olbrzymi dmuchany basen (nie będzie w nim wody). Atmosferę wakacyjnej wyprawy na Mazury dopełniają śpiewy z gitarą.

Kto wybrał studio filmowe? - Zadałem sobie pytanie, jakie są nasze marzenia - opowiada Jan Maciejowski, reżyser. - W dużej mierze kształtują je przeestetyzowane, filmowe kadry; stąd wizyta w hali fabryki snów. Po drugie: studio filmowe ucieleśnia marzenia studentów, przyszłych aktorów. Przecież chcieliby znaleźć się na planie filmowym. W tym "udawanym" świecie filmowego studia, w lesie Ardeńskim z dramatu Szekspira, miejscu udawania, zastanowimy się, jak to jest z wartościami, z prawdą.

Leśne sceny z "Jak wam się podoba" pokazują wygnanych z dworu arystokratów, którzy na łonie natury stworzyli alternatywne społeczeństwo. Niestety, mimo "ekologicznych" dążeń, ciągną za nimi dworskie nawyki.