Artykuły

Grajcie tak dalej!

Słowa te można przypisać widowni z Klubu "13 Muz", która Główną Nagrodę XV STT ufundowaną przez prezydenta Szczecina przyznała "Kwartetowi" Bogusława Schäffera, rewelacyjnie wykonanemu przez aktorów Teatru im. Jaracza w Łodzi. Jury było jednomyślne z publicznością i także na pierwszym miejscu (Nagroda Specjalna MKiS) postawiło ów niezwykle dowcipny, przewrotny i odkrywczy (!) spektakl wyreżyserowany przez Mikołaja Grabowskiego. Wybitny kompozytor, piszący rzadko graną w naszych salach koncertowych muzykę atonalną, stworzył sztukę którą porównać można do partytury muzycznej. Od inwencji reżysera i wykonawców zależało teatralne uprawomocnienie tekstu Schäffera. Mikołaj Grabowski (także aktor) wspólnie z Jackiem Chmielnikiem, Andrzejem Kiercem i Januszem Peszkiem - stworzył spektakl zakomponowany z niezwykłą precyzją, imponujący niesamowitą sprawnością aktorstwa, poczuciem dowcipu i co najważniejsze inteligencją. Przedstawienie ma konstrukcję utworu muzycznego. Dźwięki instrumentów zostały zastąpione tekstem i działaniami aktorów. Muzyk potrafiłby z łatwością opisać strukturę tego przedstawienia za pomocą określeń stosowanych przy interpretacji utworów instrumentalnych. Spektakl Grabowskiego należy niewątpliwie do nurtu teatru instrumentalnego. Instrumentami są aktorzy. Czterech panów ubranych w eleganckie czarne fraki i białe kamizelki po wykonaniu figur akrobatycznych ze sprawnością godną cyrkowców dało olśniewający popis wirtuozerii aktorskiej. Tekst dla Schäffera jest tylko pretekstem do działań akustyczno-ruchowych wykonywanych przez aktorów. Rytmy spektaklu mają charakter muzyczny. Jest w nim zarówno miejsce na realistyczne dialogi, jak też na nieartykułowane dźwięki. "Kwartet" można określić jako materializację pojęcia "strumień świadomości". Grabowski ową próbę czterech muzyków ukazał w formie kabaretowej trafnie wydobywając pur-nonsensowy dowcip tekstu.

Podczas zorganizowanego w pierwszym dniu przeglądu ,,wieczoru wspomnień" powiedziałem, że od czasu niezapomnianej "Krainy odwetu" zaprezentowanej na I STT w 1966 roku przez Aleksandra Iwańca i Piotra Sowińskiego w ciągu następnych lat nie zdarzyła się już tak odkrywcza propozycja teatralna. Finał XV STT ukazał nam długo oczekiwanych następców.

Tegoroczny STT, jak nigdy dotąd, miał wysoki i wyrównany poziom. Wydarzeniem artystycznym była niewątpliwie "Wyspa" Athola Fugarda w reżyserii Bogdana Michalika. Krzysztof Jędrysek i Paweł Galia, jako dwaj więźniowie skazani na ciężkie roboty, dali koncert doskonałego aktorstwa. Problem walki o zachowanie godności ludzkiej w warunkach ekstremalnych przedstawili oni w sposób głęboko poruszający widzów. W sensie teatralnym nie było to nowatorskie. Ale przecież nie o eksperymenty w wypadku dramatu Fugarda chodziło.

Miłą niespodziankę sprawił nam uroczym przedstawieniem "Małego Księcia" Teatr Adekwatny. Bardzo trafna scenografia Marii Terleckiej i muzyka Elżbiety Sikory wspólnie z powściągliwym aktorstwem Magdy Teresy Wójcik (reżyser) i przebogatą paletą środków wyrazowych Henryka Boukołowskiego, złożyły się na bardzo mądry, poetycki i urokliwy plastycznie spektakl. Wśród wykonawców monodramów na specjalne uznanie zasługują Kazimierz Borowiec, wykonawca prozy Fiodora Dostojewskiego oraz niezwykle wrażliwy Zygmunt Sierakowski, którego interpretacja idealnie przystaje do piekielnie trudnego tekstu Samuela Becketta. Mroczne pokłady duszy ludzkiej w "Lichwiarzu i Łagodnej" Borowiec przekazał z dużą kulturą aktorską. Sierakowski w "Pierwszej miłości" miał jednak nieporównanie trudniejsze zadanie, albowiem tekst Becketta zmierza w kierunku teatru absurdu.

Poprawnie wykonał swoje zadanie Tadeusz Zapaśnik w monodramie "Sądzone mu było wybierać" wg Auderskiej. Jednakże literatura ta nie dawała mu zbyt wielkich szans a reżyser i scenograf (zwłaszcza) skutecznie przeszkadzali pretensjonalnymi pomysłami. Bez tych pomocników o wiele lepiej sobie poradził Leszek Benke bardzo naturalny, żywiołowy wykonawca "Konopielki" Redlińskiego, którego publiczność stoczniowa słusznie nagrodziła za kreację aktorską.

Mniej surowo niż publiczność oceniłbym propozycję młodej lalkarki z Wrocławia, która na kanwie "Pokojówek" Geneta dała rzadki przykład wyobraźni aktorskiej i sprawności warsztatowej. Szkoda tylko, iż jej "czysta forma" (lalki, elementy pantomimy) była zbyt bełkotliwa jako przekaz teatralny. Jedynym spektaklem, który nie powinien się znaleźć na STT była "Ziemia umarłych" wg Tadeusza Borowskiego, którą Jerzy Szozda (skądinąd bardzo wrażliwy) wykonał po amatorsku.

W sposób umiarkowany zostało przyjęte przez publiczność "Drugie danie" Mrożka, które w scenerii zamkowej "Krypty" lepiej się broniło. Po prostu propozycja teatru była zbyt jałowa i w sensie myślowym, i czysto warsztatowym.

Bardzo ambitnie została pomyślana przez Andrzeja Czernego "Mgła" wg Błoka. Zamysłu reżysera nie udało się jednak przekazać bardzo źle dobranym wykonawcom. A szkoda, gdyż spektakl ten miał ciekawie opracowany scenariusz i poetycki nastrój.

Dużo amatorszczyzny było też w spektaklu o Majakowskim, "Mister Buffo", skonstruowanym i wyreżyserowanym przez Michała Kosińskiego. Ogromnym atutem spektaklu, który powodował bardzo żywą reakcję widowni, było jednakże wyborne aktorstwo pełnego pasji wewnętrznej Czesława Stopki i oczywiście teksty samego Majakowskiego wplecione w scenariusz zrekonstruowanego wieczoru autorskiego w Moskwie z 1930 roku, w którym autor "Obłoku w spodniach" zmierzył się z dogmatycznymi krytykami swej twórczości.

Reasumując, trudno na podstawie XV STT mówić o kryzysie teatru małych form. Jest rzeczą niezwykle optymistyczną, że ciągle pojawiają się nowe twarze i twórcy mający coś ważnego do powiedzenia. Propozycja aktorów łódzkich ("Kwartet"), jest wydarzeniem w skali dotychczasowej historii STT i wyznacza poziom, do którego będą musieli starać się równać uczestnicy i organizatorzy przyszłorocznej konfrontacji teatrów małych form. A więc, nie jest jednak źle w polskim teatrze. Grajcie tak dalej, panowie!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji