Artykuły

Upór w teatrze

Konflikt w teatrze Studio. Dyrektor artystyczny wyrzucił z obsady "Sytuacji rodzinnych" młodego aktora. Jeden z najlepszych spektakli, nominowany do nagrody Feliksa Warszawskiego zniknął z afisza.

Reżyser przedstawienia Piotr Łazarkiewicz: - Nie chcę stracić dobrego aktora. Dyrektor Zbigniew Brzoza: - Spektakl jest własnością teatru, a nie reżysera. Na niesnaskach cierpią widzowie. Przedstawienia zapowiadane na wrzesień, a potem na październik zostały odwołane.

Podczas prób do premiery "Balu pod Orłem" młody aktor Dariusz Toczek poprosił o pięć dni zwolnienia z prób - chciał zagrać w Teatrze Telewizji. Od Zbigniewa Brzozy, reżysera i dyrektora artystycznego teatru, usłyszał, że ma wybierać, bo "połączenie pracy nad tymi dwoma spektaklami jest nierealne". Wybrał Teatr Telewizji. Wypadł z obsady "Balu...". Z "Sytuacji rodzinnych" też.

Dyrektor tłumaczy, że aktor już dawno nadużył jego dobrej woli - kilkakrotnie opuścił próby bez uprzedzenia, a potem pod słowem honoru zobowiązał się do udziału we wszystkich innych.

Dariusz Toczek przyznaje, ze złamał obietnicę, ale nie czuł się w tym odosobniony. Patrzył, jak reżyser zwalnia z prób innych jego kolegów, i nie rozumiał, dlaczego on ma być wyjątkiem.

Zbigniew Brzoza twierdzi, że "Sytuacje rodzinne" wrócą na afisz, ale w innej obsadzie. Na zmiany w obsadzie nie zgadza się reżyser Piotr Łazarkiewicz. Zbigniew Brzoza zapowiada, że zrobi to bez zgody reżysera.

Piotr Łazarkiewicz, reżyser "Sytuacji rodzinnych": Nie widzę powodu, aby szukać nowego aktora. Z Darkiem Toczkiem współpracuje od dawna i nigdy mnie nie zawiódł. W "Sytuacjach rodzinnych" gra jedną z czterech ważnych ról. Wierzę, że po premierze "Balu pod Orłem" dyrektor Brzoza - obecnie w gorączce przedpremierowej - zauważy cały absurd i nasze "Sytuacje rodzinne" wrócą na afisz w niezmienionym składzie.

Dariusz Toczek, aktor: Być może zakłóciłem pracę zespołu w ,,Balu pod Orłem". Ale do spektakli telewizyjnych i innych produkcji pozateatralnych zwalniani byli również moi koledzy. Być może należała mi się kara, ale dlaczego cierpi na tym spektakl i moi koledzy z "Sytuacji rodzinnych"?

Zbigniew Brzoza, dyrektor artystyczny Teatru Studio: Spektakl jest własnością teatru, a nie reżysera. Kiedy reżyser nie może lub nie chce zrobić zastępstwa - jak pan Łazarkiewicz, przedkładając dobro kolegi nad dobro spektaklu i teatru - jest to obowiązek dyrektora artystycznego. Powrót pana Toczka jest już niemożliwy. Musiałbym zaprzeczyć moim zasadom przyzwoitości, a nie jest mi obojętne, z jakimi ludźmi i na jakich zasadach pracuje.

Premiera spektaklu "Sytuacje rodzinne" Biljany Srbljanović w reżyserii Piotra Łazarkiewicza odbyła się w kwietniu zeszłego roku. Zagrano dotąd 44 przedstawienia, które cieszyły się dużym zainteresowaniem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji