Szczecin. Kto skończy remont Opery?
W przyszłym tygodniu Opera ogłosi przetarg na nowego wykonawcę. Będzie musiał skończyć to, co zaczął Wrobis, który zbankrutował.
Budowa Opery chwilowo utknęła, ponieważ firma z Wrocławia, która w czerwcu tego roku prze-jęła plac budowy w Operze na Zamku, ogłosiła upadłość. Wartość zamówienia, którego nie wykonała, a które przejmie kolejna firma wyłoniona w przetargu, to prawic 16 mln zł.
Nowy wykonawca, którego poznamy na początku przyszłego roku, będzie musiał zobowiązać się do przebudowy sceny, budowy nowej kieszeni scenicznej i łącznika między skrzydłami południowym a zachodnim zamku. Ponadto ma przebudować gotyckie pomieszczenia w piwnicach skrzydła południowego, zmodernizować sale prób dla baletu, chóru i orkiestry, przebudować całe zaplecze biurowo-socjalne opery: garderoby, szatnie, toalety, łazienki, pomieszczenia techniczne. Łącznie obejmuje to 3732 m kw. powierzchni Zamku. Do tej pory budowlańcy zakończyli roboty rozbiórkowe i rozpoczęli już właściwą budowę.
Modernizacja Opery musi się zakończyć dojesieni 2014 roku. Czyjest to realne?
- Gości wpuścimy jesienią i tu nic się nie zmienia - zapewnia Jekiel. - Będzie gotowa scena, widownia, foyer, korytarze, toalety i wszystko, co będzie potrzebne naszym widzom. Nie wyrobimy się z pomieszczeniami administracyjnymi. Ale to oznacza tylko tyle, że my wprowadzimy się tu później.
Według planu modernizacja Opery na Zamku powinna się zakończyć najpóźniej jesienią przyszłego roku.
Koszt wszystkich prac - 67 mln zł. 75 proc. stanowią środki unijne.