Artykuły

Babskie sprawy

Jeśli spotykają się dwie kobiety, z których jedna ma męża homoseksualistę, a druga - impotenta, to należy się spodziewać, że w ich życiu zaistnieje trzeci mężczyzna. Jeśli jedna z nich będzie aktorką lalkową, a druga dramatyczną, to z pewnością ów kochanek, zgodnie z duchem środowiskowej wspólnoty, będzie również człowiekiem teatru, np. reżyserem. Jeśli wreszcie obie kobiety są aktorkami z prowincji, to niemal pewne jak w banku, że moment przypomnienia tragicznej śmierci Tadeusza, który z rozpaczy (również pod wypływem alkoholu) "rozwalił się o beton", przybierze we "Wznowieniu" Macieja Wojtyszki formę płaczliwego seansu, który w końcu doprowadzi do buntu bohaterek wobec mężczyzn i męskiej dominacji.

Reżyser i zarazem autor sztuki rozpisał ją tylko na dwa głosy, dając doświadczonym aktorkom Starego Teatru pole do szerokiej prezentacji swych umiejętności i temperamentu. Joanna (kreacja Aldony Grochal) to kobieta praktyczna i harda. Właśnie ona wpadła na pomysł wznowienia lalkowej sztuki o Krówce Białoglówce, nie chce wspominać przeszłości. Wyniosła i ironiczna Krystyna (Anna Dymna) cały czas torpeduje próbę. Zadaje podchwytliwe pytania, znęca się nad uczuciami Joanny, w końcu w zupełnie babski sposób sama się rozkleja nad swym nieszczęsnym losem opuszczonej przez Tadeusza panny z dzieckiem.

Ilustrowana pięknymi lalkami (pomysłu Joanny Braun) dziecięca historia krówki, staje się w przedstawieniu Wojtyszki metaforą aspiracji życiowych obu kobiet. Liryzm bajki i proza życia przeplatają się nawzajem, nadając spektaklowi uroku i ciepła. Aktorki wprawdzie idealnie nauczyły się animacji lalek, ale w wielu miejscach grają wyjątkowo sztucznie i bez przekonania. Nerwowe tiki twarzy Krystyny nie wystarczą, by oddać zażenowanie wynikające z nagłego zrozumienia, że facet, za którym szalała, podszczypywał również wiele innych kobiet, w tym jej koleżankę. Z kolei ucharakteryzowanej na intelektualistkę Joannie trudno uwierzyć w burzę zmysłów i niepohamowane pożądanie wobec jednego z większych kabotynów na świecie. Oczywiście nie brakuje wódki, bez której ani rusz, kalumnii rzucanych pod adresem mężczyzn, którzy są najmocniejsi w uwodzeniu kobiet, i krytyki całego środowiska teatralnej bohemy.

"Wznowienie" M. Wojtyszki to tragifarsa. Jej głównym tematem jest nie tyle spaprane życie bohaterek sztuki, co krytyka pseudoartystów i aktorek tzw. trzeciego garnituru. To sztuka o chorych ambicjach, kłamstwie, podwójnej moralności. Rozczarowanie niepowodzeniami losowymi idzie w parze z głupotą, zadufaniem w sobie i afektacją aktorek, które jakby od niechcenia zaczynają grać postacie z romansów i wielkich melodramatów.

Pod koniec opowieści lalkowej Krówka Białogłówka wraca do swojego pasterza. Nie znalazła szczęścia, bo odkryła, że szczęścia się nie znajduje, lecz się je buduje. Trudno powiedzieć, czy ta sentencja jest wystarczającą odpowiedzią na stawiane w przedstawieniu pytanie o sens relacji damsko-męskich. Ale ponieważ krowa jak przystało na rozsądne zwierzę, gdy się czegoś domaga lub jest czegoś niepewna, głośno ryczy: Muuuu!, więc my powtarzamy za mądrzejszymi czasem od reżyserów zwierzętami, że chyba nieeee!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji