Katowice. Teatralna ballada o bluesmanie z Tychów
W piątek 7 marca premiera "Skazanego na bluesa" w Teatrze Śląskim. Spektakl zainauguruje cykl "Śląsk święty/Śląsk przeklęty", poświęcony ikonom Górnego Śląska Historię o Ryśku Riedlu, nieżyjącym wokaliście Dżemu, reżyseruje "aktor od Smarzowskiego" z duszą rockandrollowca, czyli Arkadiusz Jakubik.
Jakubik jest nie tylko aktorem, ale również reżyserem m.in. kultowego spektaklu pt. "Jeździec burzy" o Jimie Morrisonie i liderem rockowej formacji Dr Misio. W rolę charyzmatycznego wokalisty z Tychów wciela się Tomasz "Kowal" Kowalski - pochodzący spod Wrocławia aktor amator, ale za to utalentowany muzycznie i czujący bluesa frontman zespołu FBB.
Rolę Ryśka zdobył w drodze castingu, który teatr zorganizował jesienią ub.r. Kowalski zdaje sobie sprawę, że podjął się trudnego zdania, ale spróbuje mu sprostać: - Zrobię wszystko, co mogę, resztę pewnie oceni historia. Nie będę jednak na siłę udawał Riedla, zagram go po swojemu - mówił podczas konferencji prasowej.
W spektaklu wystąpi również kilkunastu aktorów Teatru Śląskiego oraz statyści. Scena będzie musiała pomieścić jeszcze zespół muzyczny, bowiem za każdym razem historii o Ryśku Riedlu towarzyszyć będzie muzyka wykonywana na żywo.
Kanwą "Skazanego na bluesa" jest scenariusz autorstwa Przemysława Angermana i Jana Kidawy-Błońskiego, którzy w 2005 r. nakręcili film pod tym samym tytułem. - Otrzymałem zgodę na adaptację teatralną, bo oczywiste jest, że nie może to być żadne przeniesienie filmu na scenę. Do zbudowania świata scenicznego inspirować nas będzie twórczość malarzy Grupy Janowskiej - zdradzał Arkadiusz Jakubik, kiedy rozpoczynano próby.
Zainteresowanie spektaklem jest bardzo duże, co zrozumiałe. Nie codziennie rodzą się idole pokroju Riedla, o których w dodatku chcą nam opowiadać w teatrze. Za bilety na spektakl zapłacimy od 30 do 95 zł.