Warszawa. Nie żyje Joanna Szczerbic
Aktorka Joanna Szczerbic zmarła 8 marca. Miała 72 lata.
W "Agnieszce 46" (1964) Sylwestra Chęcińskiego zagrała nauczycielkę na Ziemiach Odzyskanych, skonfliktowaną z zakochanym w niej sołtysem (Leon Niemczyk), w "Jutro Meksyk" (1966) Aleksandra Ścibora-Rylskiego skoków do wody uczył ją trener grany przez Zbigniewa Cybulskiego.
W "Stajni na Salvatorze" (1967) Pawła Komorowskiego była dziewczyną bohatera (Janusz Gajos), który ma wykonać wyrok na koledze załamującym się podczas niemieckiego przesłuchania, a w "Gorącej linii" (1965) Wandy Jakubowskiej - żoną bezkompromisowego inżyniera.
Ukończyła Szkołę Filmową w Łodzi. Na początku lat 60. występowała w tamtejszym Teatrze Powszechnym. W kinie debiutowała w "Mansardzie" (1963) Konrada Nałęckiego, filmie o Aleksandrze Gierymskim (Leszek Herdegen).
Specyficzne role grała w fabułach swego męża Jerzego Skolimowskiego, któremu urodziła dwóch synów - w "Barierze" (1966) była tramwajarką odmieniającą życie bohatera (Jan Nowicki), zaś w "Rękach do góry" (1967, premiera 1985), gdzie bohaterowie nazywają się od marek posiadanych samochodów, była Alfą, a jej małżonek (Adam Hanuszkiewicz) to Romeo.
Gdy "Ręce do góry" zostały skierowane na półkę, wyjechała ze Skolimowskim na Zachód, praktycznie rezygnując z aktorstwa.