Artykuły

Jesteśmy przedmurzem bufoństwa - genialnie o genialnym

"Stand_up Witkacy" w reż. Wiesława Cichego w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pisze Kamil Robert Reichel w serwisie Teatr dla Was.

Ze słownika wyrazów i pojęć trudnych: "prawda absolutna", "metafizyka", "niepokój metafizyczny", "Czysta Forma", "estetyczne zadowolenie", "jakości proste", "nienasycenie", "obiektywizacja", "antrepryza" (tu w formie: "antropryza"), "różniczkowanie" (tu w formie: "zróżniczkowanie"), "falansteryzm", "bolszewizm", "faszyzm", "istnienie poszczególne" Zanim zacznie się spektakl jak mantra powracać będą słownikowe hasła, mieszając się z gwarem towarzyszącym zajmowaniu miejsc. Wysoko, w górnej części zasłoniętej jeszcze kurtyny, widnieć będzie animacja przedstawiająca Wiesława Cichego - Stanisława Ignacego Witkiewicza. Aktor niestrudzenie odsłania jakąś inną wyimaginowaną kurtynę, trochę jakby droczył się z publicznością, tworząc własną witkacowską legendę.

Jeszcze tylko Orędzie Międzynarodowego Instytutu Teatralnego na Międzynarodowy Dzień Teatru: "Pod drzewami w małych wioskach a także na nowoczesnych scenach światowych metropolii; w szkolnych korytarzach, na polach i w świątyniach; w slumsach i na miejskich placach, w domach kultury i piwnicach biedaków, ludzie zbliżają się do siebie, by współuczestniczyć w efemerycznych światach teatralnych, które tworzą, by wyrazić swą ludzką złożoność, różnorodność, słabość, w żywym ciele, w oddechu, w głosie.[]" - w imieniu Bretta Baileya przeczyta Rafał Kronenberger.

Kurtyna unosi się w górę, a tam "Autoportret wielokrotny w lustrach" S.I. Witkiewicza nieco zmodyfikowany względem petersburskiego oryginału z około 1915-1917. Witkacy stoi do nas tyłem, odwrócony, jakby miał przed sobą letników, z których lubił drwić. Odziany w piękny biały garnitur, czarno-białe buty, biały kapelusz z dość szerokim rondem - elegancki, wytworny, statyczny. To tylko preludium do improwizowanej przez Wiesława Cichego - w genialny sposób - serii 21 min Witkacego. Cichy opowie o Firmie Portretowej S. I. Witkiewicza.

Usłyszymy songi, które stanowią fragmenty spektakli: "córka Fizdejki" w reż. Jana Klaty z Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu (Wiesław Cichy zagrał Eugeniusza Pafnucego Fizdejkę) z 2004 roku oraz "Nienasycenie" w reż. Tomasza Hynka z Teatru Studio im. S.I. Witkiewicza w Warszawie (Cichy zagrał Ojca i Kocmołuchowicza), a także fragmenty dzieł S. I. Witkiewicza: "Przeszłość, ofiara mej zbrodni./ Miga się w czarnej pochodni;/ Trup się uśmiecha przez zęby,/ Daremnie pręży swe kłęby. Czasem się coś pisze, nie rozumiejąc istotnego sensu." (Bellatrix z "Macieja Korbowy i Bellatrix", akt V, scena I) "Aa, a, kotki dwa,/ Szare, bure, obydwa./Aa, a, kotki trzy, /Zjadły mózgi szare wszy." (Rozhulantyna Krzeczborska z "Tumora Mózgowicza" , akt III) "Był mały zarodek w cienistej oddali,/ Ktoś trącił przypadkiem, ktoś spojrzał ukradkiem/ I śliczna wyszła dziecina." (Izia z "Tumora Mózgowicza", akt I, scena I).

Przykłady można by mnożyć, ale nie ma sensu wymieniać ich tutaj więcej. Na scenie Wiesław Cichy opowiada z ogromną pasją performuje śpiewa i tańczy. "Stand_up Witkacy" bardzo dobrze się ogląda, a jest to niewątpliwie zasługa znakomicie skonstruowanej dramaturgii, za którą odpowiedzialny jest autor spektaklu i Piotr Rudzki (kierownik literacki Teatru Polskiego we Wrocławiu). Monodram, wbrew temu co mogłoby się wydawać, jest niejednorodny, można podzielić go na dwie części - pierwszą, nieco dłuższą, nazwać pre-Witkacy czy Witkacy - rzeczywisty (oczywiście o ile taki byłby uchwytny), drugą, zdecydowanie krótszą, można nazwać wariacją na temat Witkacego - stand up w czystej formie.

Całe przedsięwzięcie spaja muzyka Rafała Karasiewicza, który aranżując tematy muzyczne Tomasza Krzemińskiego i Andrzeja Zaryckiego stworzył niepowtarzalną atmosferę witkacowskich obsesji. Obrazując, ilustrując, ale przede wszystkim korespondując z aktorskimi poczynaniami Wiesława Cichego, Karasiewicz buduje kolejny poziom zwariowanej narracji, gatunku, którego trudno jest być narratorem. Stand up ma bowiem taką właściwość, że w swej naturze jest nieobliczalny.

Wiesław Cichy zabierze nas w niesamowitą podróż, podczas której on - Witkacy objaśni czym jest uczucie metafizyczne, dlaczego składa się na uczucia życiowe, które są we władaniu intelektu, zawierającego się w Czystej Formie. Aktor rozrysuje na zaimprowizowanej tablicy okręgi, którym nada odpowiednie nazwy, a następnie na ostatnim okręgu usytuuje dzieło sztuki, niemogące istnieć bez wymienionych uprzednio elementów. Bliżej nieokreślone, modelowe dzieło sztuki stanowić będzie w wykresie Cichego "złośliwą" narośl na okręgu zwanym Czysta Forma.

W spektaklu "Stand_up Witkacy" błazenady przeplatają się z dotkliwym bólem istnienia, niechęcią do ludzi i niewątpliwym talentem artysty. Witkacy oskarża Polaków o bufonadę, zarzuca nam gburowatość. Rozrysowując na lustrze kolejny schemat, kreśli szesnaście artystycznych typów, zaznaczając, że żaden z wyimaginowanych szesnastu nie pasowałby do stworzonej dla niego kategorii.

Ciąg zabawnych sytuacji przerywają potrzeby fizjologiczne, ale nawet wtedy S.I. Witkiewicz nie przestaje dyskutować, zastanawiać się nad filozofią oraz korzyściami płynącymi z zażywania narkotyków. Natomiast w finałowym fragmencie zaproponuje nam pokaz mody, w którym wystąpi on - artysta, tu model, przybierając coraz to nowe twarze, co podkreślają wyświetlane na tylnej części sceny animacje. Raz jest Witkacy Matką Boską Częstochowską, z dwiema ranami na policzku, innym razem staje się Józefem Piłsudskim, Lechem Wałęsą, Hitlerem (ten jest jednym z dwóch ludzi, którzy mają jaja poza Stalinem, oczywiście), by ostatecznie powrócić do swojej "pierwotnej" postaci. I tak docieramy do zbyt szybkiego i ostatecznego końca: tragiczno-komicznego, prześmiewczo-ironicznego spektaklu "Stand_up Witkacy" Wiesława Cichego. Choć "forma się nie odrodzi, bo umarła" to pozostaje satysfakcja, że "przeżyło się siebie do dna", może nie "w każdym dziele", ale w tym z pewnością.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji