Owcze źródło
Lope Feilix de Vega Carpio, najpłodniejszy autor XVII-wiecznej Hiszpanii, fantazją i temperamentem pisarskim nie ustępujący Szekspirowi, prawdziwie odkryty przez sceny polskie został dopiero w okresie powojennym.
Bujny, plebejski nurt jego komedii dostarcza masowej zwłaszcza widowni "wrażeń silnych i wzruszeń zdrowych". Przekona o tym telewidzów najnowsza premiera teatru TV "Owcze źródło'', spektakl zrealizowany przez OTV Kraków, w reż. Ireny Wollen. Poza rozlicznymi wątkami romansowymi, treścią tej komedii jest ostry konflikt miedzy Komandorem, okrutnym i zadufanym we własną potęgę feudalnym panem osady Owcze Źródło a jej ludem. Tymczasem w Kastylii panuje chaos, trwa walka miedzy kilkoma pretendentami do tronu, których wspierają z jednej strony król sąsiedniej Portugalii, z drugiej rozpanoszeni w kraju grandowie i "cichy" zakon Kalatrawy. Ofiarą pada lud prześladowany i grabiony zewsząd, i kiedy wydaje się, że nie ma już nadziei na ocalenie miłości młodych i życia w spokoju, mieszkańcy Owczego Źródła sami wymierzają sprawiedliwość potężnemu gwałcicielowi. Młoda para królewska, zdobywając tron Kastylii chce czynić ład. Sędzia, królewski przybywa wiec do Owczego Źródła, ale gniew ludu jest tak potężny, że nawet tortury nie zdołają załamać mieszkańców osady. I cóż w tak zarysowanej sytuacji mógł podpowiadać swoim widzom wielki pisarz? Oczywiście zgodę z królem i królową, którzy odtąd będą rządzić, pamiętając o szlachetnym swoim ludzie. Za tę i dziesiątki innych sztuk teatralnych, poematów, powieści, satyr i dzieł uczonych kochali Lope de Vegę jego współcześni, nazywając "feniksem geniuszów", "el Madrileno", "dziwem natury". Bo rzeczywiście nie tylko wiele pisał, ale przeżył przygód co niemiara, był żołnierzem, żeglarzem, więźniem i banitą, dworakiem i księdzem, a ponadto kochankiem wielu pań i "ojcem kilku rodzin". Spektakl "Owczego Źródła" w realizacji telewizyjnej Stanisława Zajączkowskiego, z muzyką Jerzego Kaszyckiego, scenografią Grażyny Fołtyn, zaprezentuje zespół kilkunastu wykonawców z udziałem m.in.: Andrzeja Buszewicza, Doroty Pomykały, Wiktora Sądeckiego, Moniki Rosiewicz, Urszuli Kiebzak, Jacka Wójcickiego i innych.