Wrocław. Teatr Arka jedzie na Festiwal Fringe w Pradze
Wrocławski Teatr Arka, w którym obok profesjonalistów grają niepełnosprawni aktorzy, jako jedyna polska grupa wystąpi na praskiej edycji teatralnego, krążącego po Europie Festiwalu Fringe. Pokaże spektakl "Bal u Hawkinga", poświęcony słynnemu astrofizykowi choremu na stwardnienie zanikowe boczne.
Fringe to rodzina interdyscyplinarnych festiwali artystycznych, które odbywają się na całym świecie - w Amsterdamie, Budapeszcie, Hollywood i Vancouver. Największa i najbardziej prestiżowa jest edycja w Edynburgu, gdzie w 1948 roku narodził się pomysł na imprezę.
W hołdzie dla Hawkinga
Tam też zespół Arki miał w ubiegłym roku debiut na Fringe'u, gdzie wystąpił ze "Statkiem szaleńców". - To przedstawienie wzbudziło duże zainteresowanie i w konsekwencji dostaliśmy propozycję, by pokazać ten spektakl w Pradze - mówi dyrektorka teatru Renata Jasińska.
"Jesteśmy tylko szczególnie zaawansowaną w rozwoju grupą małp na niezbyt ważnej planecie, krążącej wokół całkiem przeciętnego słońca. Ale jesteśmy w stanie poznawać świat. Dopiero to sprawia, że jesteśmy wyjątkowi" - te słowa Hawkinga przyświecają spektaklowi teatru Arka. Artyści chcą w ten sposób złożyć hołd genialnemu naukowcowi, który osiągnął ogromny sukces na polu naukowym pomimo zaawansowanej choroby i ograniczającej go niepełnosprawności.
Stwardnienie zanikowe boczne, chorobę prowadzącą do całkowitego paraliżu ciała, zdiagnozowano u niego w wieku zaledwie 21 lat. Wcześniej Hawking był w czwórce wioślarskiej Uniwersytetu Oksfordzkiego, uwielbiał jazdę konną i inne formy aktywności fizycznej. Początkowo wieść o chorobie doprowadziła go do depresji i alkoholizmu, które z pomocą najbliższych udało mu się pokonać.
Nie można nikogo skreślać
Profesjonalni aktorzy i niepełnosprawni adepci chcą w swojej sztuce pokazać, że człowiek pomimo ograniczeń spowodowanych niepełnosprawnością może dokonać wielkich rzeczy. - To widać w przypadku niektórych naszych aktorów, którzy są niepełnosprawni intelektualnie. Przedstawienie pokazuje, że należy dać im szanse, nigdy nie powinniśmy ich skreślać - opowiada Jasińska, która wyreżyserowała spektakl.
W postać naukowca wciela się Michał Przybysz, a jego żonę Jane gra Agata Obłąkowska-Woubishet. W spektaklu występują również Alexandre Marquezy, Sylwester Różycki, Tomasz Żytka, Joanna Gierdal, Maciej Sibilski, Beata Lech-Kubańska, Alicja Idasiak, Anna Rzempołuch, Dariusz Bajorczyk, Jan Kot i Andrzej Kusiak.
Arka po raz pierwszy wystąpi w Pradze dziś o godz. 20 w teatrze Kampa. Publiczność Fringe'a będzie mogła zobaczyć "Bal..." jeszcze trzykrotnie - w czwartek, piątek i sobotę.
Fringe w Pradze wystartował w ubiegły piątek w dzielnicy Malá Strana, położonej na lewym brzegu Wełtawy, u stóp zamku Hradczany. Organizatorzy cieszą się z dużej frekwencji i wypełnionych po brzegi sal teatralnych. Spektakle i działania artystyczne można oglądać przez cały dzień, wydarzenia artystyczne rozgrywają się na kilku scenach teatralnych, w muzeach, a także w klubokawiarniach.
Burze z gradem przeszkodziły
Otwartej formule festiwalu towarzyszy specyficzna, przyjazna atmosfera. Przedstawienia kończą się około godz. 23, a później życie przenosi się do klubu festiwalowego, gdzie można podyskutować z aktorami, reżyserami, jak również samymi organizatorami.
Na ulicach Pragi, a głównie na starym mieście, można spotkać grupy teatralne z całego świata, które promują swoje spektakle i wydarzenia. Teatr Arka ma w planach wejście w interakcje z publicznością na moście Karola. Na wczoraj artyści planowali happening w ogrodzie przylegającym do teatru Kampa, jednak szyki pokrzyżowała im pogoda. Burze z gradem uniemożliwiły występy plenerowe.
Festiwal Fringe w Pradze potrwa do 31 maja. "Gazeta Wyborcza Wrocław" objęła patronatem występ teatru Arka w Pradze.
