Obiad z Melpomeną
Niezwykłą przygodę proponuje bywalcom warszawskiego Teatru Studio dyrektor Waldemar Dąbrowski. W ciągu kilku godzin będą po prostu gośćmi Gabriela d'Annunzio, pisarza, polityka, żołnierza i... uwodziciela kobiet. Właśnie odwiedza go utalentowana malarka polska, Tamara de Lempicka, aby namalować jego portret.
Widz nie siedzi grzecznie na widowni, tylko krąży po willi, jej luksusowych wnętrzach. Uczestniczy bezpośrednio w życiu osób, które w niej przebywają. Może wybrać dla siebie miejsce w salonie muzycznym, wpaść do kuchni, łazienki, sypialni, podążając tropami wybranego bohatera. Akcja odbywa się bowiem jednocześnie, w wielu pomieszczeniach. Mieszkańcy willi spędzają weekend, który wypełniają romanse, intrygi, polityka - jest rok 1927, czas Mussoliniego.
Dziesięć postaci to jednocześnie tyleż wątków, w tym kryminalny, które się splatają, krzyżują. Każdy widz-uczestnik może mieć swojego bohara-faworyta, którego pragnie bliżej poznać. Najlepiej - podpowiada dyr. Dąbrowski - wybrać się do teatru w większym towarzystwie, w rodzinnym czy przyjacielskim gronie, aby podzielić się wrażeniami ze swej ścieżki. Dopełni się wtedy obraz całości.
W przerwie wszyscy spotkają się przy stole biesiadnym na obiedzie wydanym na cześć Tamary. Koszty zostaną, niestety, wliczone w cenę paszportu wydawanego zamiast biletów na wieczną pamiątkę. Po spektaklu będą jeszcze desery (donoszone z Holiday`u) i już prywatnie będzie można porozmawiać z Dorotą Kamińska - Tamarą, Markiem Walczewskim - Gabrielem, Karolem Strassburgerem - szoferem Mario, który odgrywa bardzo ważną rolę z reżyserem Maciejem Wojtyszką.
"Tamara" zrodzona z historii prawdziwej zdobyła olbrzymie powodzenie w Toronto, Mexico City, Los Angeles. Nowym Jorku. To hit teatralny lat osiemdziesiątych. Będzie wystawiony w Buenos Aires, Londynie i Tokio, może także w Moskwie. W Warszawie od 8 września, dnia premiery. W dekoracji luksusowych wnętrz wykorzystano szkice do obrazów Tamary de Lempickiej. Zapowiada się prawdziwa sensacja artystyczna i towarzyska.