Artykuły

BECZKA FRUSTRACJI

"Beczka prochu", sztuka macedońskiego pisarza Dejana Dukovskiego, czekała na polską prapremierę sześć lat; trudno o lep­szy dowód unikania przez naszą scenę dra­stycznych tematów. Albowiem proch z tej beczki nie jest czysto bałkański. Pasuje i do bliższych geograficznie doświadczeń ta galeria bliźnich - niezamożnych, popędliwych i, co tu gadać, prymitywnych, których niespełnienia, zawiści i frustracje owo­cują spiralą wściekłej agresji. Oglądamy ich w korowodzie migawek; napastnik z jednej staje się ofiarą w następnej. Inscenizację w gdańskim Wybrzeżu przygotowała Gra­żyna Kania, reżyserka scen niemieckich. Poetykę teatru zachodnich sąsiadów łatwo rozpoznać w scenografii Vinzenza Gertlera (nieiluzjonistyczna scena-patelnia, gdzie ludzkie mikroby widać jak pod mikrosko­pem), w jaskrawo "etykietkujących" kostiu­mach, w stylu grania eksponującym brzy­dotę postaci, oskarżycielskim, stroniącym od łatwych usprawiedliwień. Spektakl jest ekspresyjny, zwarty, zespołowy (z wyrów­nanego ansamblu wyróżnić wypada Dariu­sza Szymaniaka, Mirosława Bakę), może - tylko w emigracyjnych lamentach za utra­conym śmietnikiem pojawiają się zbyt ckli­we tony. Nie niweluje to jednak celności i mocy widowiska.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji