Artykuły

Kraków. Wystawa projektów kostiumów Anny Smolickiej

Od 4 lipca do 4 pażdziernika 2014 roku w krakowskim Klubie Aktora LOŻA, Rynek Głowny 41, można oglądać wystawę projektów kostiumów Anny Smolickiej.

KRÓTKI KURS KOSTIUMU CZYLI artystyczny testament ANNY SMOLICKIEJ

Ta niewielka wystawa musi zadziwić i zaniepokoić jednocześnie. Zadziwić - bogactwem wyobraźni i kunsztem wykonania, zaniepokoić zaś - niemożliwymi dziś do szerokiego upowszechniania tajnikami rzemieślniczej, czysto warsztatowej, doskonałości.

ANNA SMOLICKA bowiem w swoim zbyt krótkim (1952-2005), za to - na pewno - bardzo intensywnym życiu, była rzadkim - nawet dla swych czasów, pełnych scenograficznych talentów - przykładem zespolenia profesjonalizmu z miłością do uprawianego zawodu, który świadomie w praktyce artystycznego działania sama wybrała, uzyskując w roku 1985 ministerialne "uprawnienia scenografa", które miały przyćmić nabyte w czasie studiów i zakończone dyplomem etnografa w UJ (1981) jej humanistyczne specjalizacje.

Smolicka, wyrastając w krakowskim "zagłębiu scenograficznym", stanowiła nie tylko znaczącą artystycznie "połówkę" scenograficznego duetu małżeńskiego, którego komplementarnie uzupełniające się wizje sceniczne wykreowały ponad sto spektakli sceny polskiej dwudziestolecia przełomu wieków (1985-2005), ale też jako "miłośnica" teatralnego kostiumu zapragnęła pozostać na stałe w jego historii powołując do życia - stanowiącą prawdziwy kostiumologiczny "bastion" - Galerię Teatralną "Proscenium", do dziś emanujący siłą artystycznego "przyciągania" w krakowskiej kamieniczce przy zabytkowej ulicy św. Marka.

Powszechnie i zdawkowo zwykło się powiadać, że "kostium to ubiór charakteryzujący postać". I wiele w tej wartościującej definicji racji i dla mody , i dla sztuki (szczególnie: tej - teatralnej), zwłaszcza, że sztuka wyciąga z tej koegzystencji ludzkiego c i ał a i powlekającego je u b i o r u w obie strony wzajemnych zależności daleko idące wnioski: "samo c i a ł o ludzkie to najlepszy k o s t i u m ", ale i "k o s t i u m to integralna część człowieczego c i a ł a".

Wiele kostiumowych realizacji Anny Smolickiej, np. trzy sceniczne próby z początku XXI wieku w postaci teatralnej interpretacji dzieł Wielkiej Trójcy Polskiej Awangardy :Witkacego (np."Jan Karol Maria Wścieklica"- Rzeszów - 2003) Schulza ("Play Schulz" - Katowice - T.Korez- 2003) i Gombrowicza ("Operetka" - 2001, "Ferdydurke" - 2002 i "Ślub" - 2004, wszystkie spektakle T. Zagłębia - Sosnowiec), czy słynne już inscenizacje Andrzeja Marii Marczewskiego "Mistrza i Małgorzaty" Bułhakowa (1998 - T. Polski - Bielsko-Biała czy 2003 - T.Nowy - Łódź) na równi bawiło i widzów, i samą autorkę przewrotnymi interpretacjami, jakie wynikały z pozycji"kostiumu" i "ubioru" w "rewolucyjnej" ideologii "body-artu" i jej pokrewnych trendów.

Tak samo zresztą uwodziła Smolicka aktorów i widzów fantastycznymi (muzealnymi niemal ) rekonstrukcjami historycznych ubiorów bohaterów polskiej narodowej klasyki ( "Mazepa" Słowackiego(1985) czy adaptacja prozy Zofii Kossak- Szczuckiej "Bez oręża" (1988) w realizacjach sceny bielsko-bialskiej).

Kostiumem Smolickiej tego typu, który na pewno pozostanie w pamięci wielu pokoleń (dzięki - zapewne - realizacji telewizyjnej!) to reprezentacyjna suknia Królowej Bony , którą przywdziała w spektaklu Teatru TV - Anna Dymna ("Farfurka Królowej Bony" Anny Świrszczyńskiej - 1993).

Równie mocno zapadła w pamięć - tym razem: krytyki - "niezwyczajnie kolorowa " kostiumowa inwencja Pani Anny w inscenizacji komediowego arcydzieła Aleksandra Fredry - "Damy i huzary"(T. Śląski, Katowice - l995), nagrodzona najwyższym dorocznym wyróżnieniem Złotej Maski. Inspiracja bogactwem polskiej "złotej jesieni"zaowocowała odkrywaniem tajemnicy meandrów ludzkiej (tzn. zarówno męskiej, jak i kobiecej) dojrzałości. Akcja bowiem przeniesiona z czterech ścian pokoju w jesienny plener, którego znaczącym elementem stały się drobiazgowo zrekonstruowane bardzo kolorowe kostiumy z Fredrowskiej epoki Księstwa Warszawskiego, zaowocowała pogodnym przesłaniem wytrawnego uwodziciela: wyższej konieczności "godzenia" wymogów "naturalnego sztafażu" seksu i naiwnych porywów serca młodzieńczej, niedoświadczonej jeszcze miłości Smolickiej udało się jeszcze znacząco "dotknąć" spektaklu, który - tak naprawdę - potrafiłby ukontentować każdego scenografa, a artystę kostiumu, jaką była Pani Anna, w szczególności. Stało się nim wrocławskie przedstawienie Macieja Wojtyszki, który wraz z Jarosławem Ostaszkiewiczem napisał, a następnie wyreżyserował dosyć prymitywne "sceniczne dzieje Polski", ułożone z dialogów zaczerpniętych z polskich (często naiwnych, a często nawet głupich, dlatego dla nas Polaków na pewno trochę śmiesznych) "rozmówek dla cudzoziemców" (Teatr Polski - Wrocław - 1992). Zasadą tego bardzo dynamicznego scenicznego dyskursu stała się bowiem nieustanna zmian historycznego kontekstu, a to teatralne "wywoływanie demonów przeszłości" wymagało niezwyczajnej inwencji i scenografa, i autorki kostiumów, na którą spadł nie tylko "wizualny obowiązek" drobiazgowego odwzorcowania każdej przywołanej przez reżysera postaci z polskiej historii narodowych, przywoływanych poprzez gejzer jego utrwalonych w tradycji językowej, a funkcjonujących potocznie jego powiedzonek.

Jest jeszcze jeden powód pamięci o tym "Kursie". To sam charakter tej wystawy, przywołującej - wprawdzie wyrywkowo - kostiumy tej z najzdolniejszych mistrzyń polskiego kostiumu, ale i uświadamiającej, dlaczego to ANNA SMOLICKA była jedną - z zapoznanych dziś niestety - gwiazd polskiej plastyki teatralnej końca XX wieku. By więc o Niej należycie pamiętać, warto ten Jej Kurs dokładnie zaliczyć. Zwłaszcza, że żyła w czasach, kiedy wierność sobie jako artyście wymagała nie lada uporu i konsekwencji. ANNA SMOLICKA była jedną z niewielu artystek, która potrafiła zrealizować do końca każdy ze swoich najbardziej wyrafinowanych pomysłów. Wystarczy porównać jej kostiumowe szkice i ich sceniczne realizacje. W tym też cel zrozumienia Jej "Kursu".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji