Nie żartuje
"Dwóch w twoim domu" w reż. Rudolfa Zioło na Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże w Sopocie. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.
Uładzimir Niaklajeu to białoruski poeta i jeden z kandydatów w wyborach prezydenckich w tym kraju w 2010 r. Jego historia stała się dla rosyjskiej autorki kanwą dramatu, który ona sama nazwała "komedią o prawach człowieka". Gorzka to komedia, bo wstrząsa i oburza tym, jak łatwo przekreśla się wszelkie nadzieje na demokrację i sprawiedliwość, nie mówiąc o szacunku dla człowieka. Spektakl miał w Polsce prapremierę na Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże w ramach Festiwalu Literacki Sopot. Czworo aktorów reprezentuje na scenie władzę i jej ofiary. Jelena Griemina odważnie i z talentem podejmuje temat gorący, aktualny, dramat człowieka inwigilowanego, poddawanego nieustannym ograniczeniom, a z drugiej strony pokazuje arogancję, ale i wątpliwości funkcjonariuszy białoruskiego KGB, tytułowych dwóch w twoim domu. Prawdziwe kreacje stworzyli Grzegorz Gzyl jako Uładzimir Niaklajeu i Magdalena Boć jako jego żona Olga, ale i odtwórcy ról KGBistów są całkiem przekonujący.
