Wybraliśmy Damy i huzary
Dzisiaj warszawski teatr "Kwadrat" udał się na 4-tygodniowe tournee po kontynencie amerykańskim: program objazdu przewiduje 22 przedstawienia w największych miastach USA i Kanady, skupiających Polonię. Zespół wystąpi przed publicznością amerykańską z najnowszym swym spektaklem. Będą to "Damy i huzary" Aleksandra Fredry.
- Zbliżamy się do końca trzeciego sezonu istnienia "Kwadratu", - mówi dyr. artystyczny teatru, Edward Dziewoński. - Na dotychczasowy nasz repertuar składały się sztuki współczesne - polskie i obce. Uznałem więc, że czas najwyższy wystawić polską klasykę komediową. Obchodziliśmy rok fredrowski, zatem wybór padł na "Damy i huzary", utwór, który moim zdaniem nadaje się szczególnie dobrze dla amerykańskiego środowiska polonijnego. Sztuka ta przed 20 laty cieszyła się największym powodzeniem spośród wszystkich wystawianych przez Teatr Polski w Chicago, jaki przez długi czas prowadziła tam moja ciotka - Elżbieta Dziewońska-Krzemińska.
O wyborze zadecydował również fakt, że zespoły z Polski rzadko prezentowały się przed tamtejszą publicznością ze sztukami pełnospektaklowymi - najczęściej to były składanki kabaretowo-muzyczne.
- Czy nie istnieje obawa, ze subtelny humor języka Fredry, będzie stanowić przeszkodę w odbiorze sztuki dla tych widzów, którzy znają słabo lub nie rozumieją polskiego?
- W naszym programie jest streszczenie utworu w języku angielskim, nie mam więc wątpliwości, że istota sztuki dotrze do każdego amerykańskiego widza. Ludzie, którzy autentycznie lubią teatr, mają jakiś specyficzny kontakt ze sceną. Odbierają atmosferę sztuki, plastykę inscenizacji, sugestywność gry aktorskiej i jak gdyby instynktownie właściwie reagują na to co się dzieje na scenie.