Artykuły

W czwartek 25 września premierą "Mefistofelesa" Arrigo Boito obchodząca jubileusz 60-lecia Opera Krakowska zainauguruje nowy sezon. Spektakl jest koprodukcją z Trondheim Symphony Orchestra z Norwegii.

Po ubiegłorocznej polskiej premierze "Miłości do trzech pomarańczy" Siergieja Prokofiewa "Mefistofeles" jest kolejnym tytułem spoza kanonu operowego, którego wystawienia podejmuje się Opera Krakowska. Kompozytor dzieła, Arrigo Boito, urodził się w XIX wieku we Włoszech w polsko-włoskiej rodzinie - jego matką była hrabina Józefina Radolińska.

Jego "Mefistofeles" zajmuje obok "Fausta" Charles'a Gounoda jedno z czołowych miejsc wśród dzieł inspirowanych tragedią Johanna Wolfganga Goethego. U Boito na pierwszy plan wysuwa się postać Mefistofelesa, którą kompozytor powierzył basowi. Wśród wpływów muzyki Richarda Wagnera w jego operze znajdziemy również nawiązania do polskiego folkloru.

Skąd taki tytuł na afiszu

Reżyserem i autorem scenografii do spektaklu jest Tomasz Konina, który ma już na koncie wiele inscenizacji operowych w polskich teatrach muzycznych. - Cieszę się, że mogę wrócić do domu. Moi rodzice są z Krakowa, tutaj spędziłem dzieciństwo i młodość - mówi Konina. Przedstawienie reżyserował już 13 lat temu w Opera Nova w Bydgoszczy. - Spotkanie z mitem Fausta i arcydziełem Goethego jest zawsze ogromnym wyzwaniem dla reżysera - dodaje. W spektaklu bierze udział 90-osobowy chór (w tym 32-osobowy chór dziecięcy). Jak mówi bas Daniel Borowski, jeden z tytułowych Mefistofelesów - Tomasz Konina potrafi prowadzić dialog z publicznością. W jego spektaklu nie zobaczymy diabełka z ogonem biegającego po scenie. Zamiast tego czeka nas intelektualna i duchowa podróż - mówi bas Daniel Borowski, tytułowy Mefistofeles. W międzynarodowej obsadzie w Mefistofelesa wcielą się również Wołodymyr Pankiw i Tomasz Raff. W roli Fausta wystąpią Wasyl Grocholski, Daniel Magdal i Zurab Zurabiszwili. Z kolei w roli Małgorzaty zobaczymy Katarzynę Oleś-Blachę, Iwonę Sochę i Annę Wierzbicką.

Skąd taki tytuł na afiszu krakowskiego teatru? - Kilka lat temu podczas koncertu inauguracyjnego jednej z polskich filharmonii dyrygowałem koncertem, w którym były m.in. dwa fragmenty chóralne opery Włocha. Znałem go przede wszystkim jako doskonałego autora librett, m.in. do "Otella" i "Falstaffa" Giuseppe Verdiego. Ta muzyka tak mi się spodobała, że przy planowaniu kolejnego projektu z orkiestrą z Trondheim zaproponowałem właśnie ten tytuł. Padło na podatny grunt, z czego bardzo się cieszę - mówi Tomasz Tokarczyk, kierownik muzyczny Opery Krakowskiej.

Liczba kostiumów - niewyobrażalna

Kostiumy do spektaklu przygotowała Joanna Klimas, znana projektantka mody, autorka kostiumów m.in. do "Oniegina" w reż. Mariusza Trelińskiego w Operze Narodowej w Warszawie. - Liczba kostiumów w krakowskim spektaklu jest niewyobrażalna. O tym, jak dobrze mi się pracowało z tutejszym zespołem, niech świadczy fakt, że najchętniej porwałabym ze sobą do Warszawy szefowe pracowni krawieckich - mówi Klimas. Do współpracy zaprosiła również znaną stylistkę fryzur Jagę Hupało oraz firmę Inglot, odpowiedzialną za makijaż ponadstuosobowej ekipy.

To już trzeci sezon współpracy Opery Krakowskiej z norweską orkiestrą w ramach "Operowe divertimento na scenach Krakowa i Trondheim". Realizacja "Mefistofelesa" przygotowywana była przez obie instytucje od roku. Kolejne spektakle 26, 28 i 30 września (godz. 18.30, ul. Lubicz 48). W Norwegii opera zostanie wystawiona w czerwcu przyszłego roku.

Znamy też program diamentowego jubileuszu Opery Krakowskiej. Czterodniowe obchody rozpoczną się 10 października. W programie m.in. spotkanie z Kazimierzem Kordem, promocja książki Anny Woźniakowskiej "Kraków zasługuje na operę", galowy pokaz spektaklu "Rigoletto", Forum Opery Polskiej oraz wystawa "Przestrzeń opery. Polscy scenografowie XX i XXI wieku" przygotowana przez Muzeum Narodowe w Krakowie.