Płock. Jacek Mąka wybiera zadania dla miasta
Trwa głosowanie w naszej akcji "Wybierz z Wyborczą. Co trzeba zrobić w Płocku?". Co o naszej liście sądzą znani płocczanie? Na początek zapytaliśmy o nią Jacka Mąkę, aktora Teatru Dramatycznego.
Trwa głosowanie w naszej akcji "Wybierz z Wyborczą. Co trzeba zrobić w Płocku?". Opublikowaliśmy listę 20 spraw i inwestycji, którą stworzyli dziennikarze i czytelnicy. Każdy z was może wybrać pięć, które uważa za najważniejsze, oraz kolejne pięć, które mogą poczekać lub należy z nich zrezygnować.
Co o naszej liście sądzą znani płocczanie? Na początek zapytaliśmy o nią Jacka Mąkę, aktora Teatru Dramatycznego:
- Na pierwszym miejscu umieszczam ex aequo punkt 10., czyli walkę o przysunięcie do Płocka trasy szybkiego ruchu, oraz punkt 14., lobbowanie za budową linii kolejowej do Modlina - uważa Mąka. - Spójrzmy na mapę Polski, Płock jest na niej niczym dziura, wszystkie trasy szybkiego ruchu i autostrady nas omijają.
Aktor dodaje: - Na trzecim miejscu stawiam na linię tramwajową. Zawsze podobał mi się ten pomysł, że dzięki pieniądzom z Unii powstanie tramwajów w Płocku jest możliwe. To logiczne rozwiązanie dla skomunikowania Orlenu z Podolszycami.
Na czwartym i piątym miejscu umieszczam sprawy związane z kulturą. To trochę prywata, ale sądzę, że jak w Płocku powstanie uniwersytet i przyciągnie studentów, to przybędzie nam widowni w teatrze i częściej będziemy sięgać po ambitny repertuar. Głosuję także za filharmonią!
A co z rzeczami na później? - Trudniej mi było wybrać pięć spraw, których realizację należy odsunąć w czasie - przyznaje nasz rozmówca. - Wśród nich pewniakiem do zawieszenia jest dla mnie budowa trzeciego mostu. Na pewno nie jest priorytetem dla kolejnej kadencji samorządu, zbudujmy najpierw obwodnicę. Jestem też przeciw płatnej strefie parkowania - często zostawiam samochód w centrum, czasami mam kłopot ze znalezieniem wolnego miejsca, ale nie jest z tym najgorzej. A sądzę, że wprowadzenie płatnego parkowania nic nie polepszy.
Kolejna, mniej ważna sprawa, to nowe parki, możemy przecież przejść wśród zieleni od zoo po osiedle skarpa. Także budowę stacji paliw zostawiłbym prywatnym przedsiębiorstwom, niech po prostu będzie ich więcej, to ceny spadną. A co do usunięcia dzikich i szpecących reklam, to uważam, że to jest sprawa do załatwienia raz-dwa, bo są przepisy, które określają, co wolno, a czego nie. Niech straż miejska po prostu je wyegzekwuje, a wiele reklam zniknie.