Artykuły

Papierowe "Oblężenie"

"Oblężenie" w reż. Joanny Zdrady w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pisze Błażej Kusztelski.

Czy aktualny, ba - niemal gorący temat może podnieść temperaturę na widowni i wywołać poklask? Jak się okazuje - niekoniecznie, bo po "Oblężeniu" Piotra Rowickiego na kameralnej scenie Teatru Polskiego oklaski są grzecznościowe i trwają nie dłużej niż 40 sekund, chociaż na widowni, podczas spektaklu, który oglądałem, siedzieli niemal wyłącznie bardzo młodzi ludzie. Słaba sztuka czy "ciężka" widownia? Niestety, to pierwsze, choć tekst trwającej niecałą godzinę dwuosobowej jednoaktówki zdobył nagrodę główną i publiczności w konkursie organizowanym przez Teatr Polski.

"Oblężenie" to rodzaj etiudy łączącej szlachetną w intencjach, ale szeleszczącą papierem publicystykę z próbą ukazania - w bardzo pobieżnym psychologicznym skrócie - sytuacji rodzinnej ukrywającego się przed mediami - i w ogóle przed ludźmi - misjonarza, publicznie napiętnowanego w wyniku medialnych doniesień o molestowaniu i wykorzystywaniu seksualnym ministrantów podczas zagranicznej misji. Widz przysłuchuje się rozmowom matki z synem, który porzucił misję, znajdując azyl w domu swej samotnej rodzicielki. I musi im uwierzyć, że sytuacja jest dla nich wprost nie do zniesienia, choć reżyserka nie robi nic, by owo "oblężenie" uplastycznić i uprawdopodobnić. Nie ma nękających telefonów (zaledwie dwa razy zabrzęczy), nie ma obelżywych esemesów czy mejli, nie ma listu z groźbami podrzucanego wraz z kamieniem tłukącym szybę okienną. Właściwie jedyny poważny kłopot matki i syna to przygotowanie się do telewizyjnego wywiadu. Opresyjne "oblężenie" jest pewnie w ich głowach, ale tego widz nie widzi, nie widzi atmosfery osaczenia i osądzenia bez sądowego wyroku.

Matka cierpi z powodu syna, choć mu wierzy, że jest niewinny. Cierpi z powodu ostracyzmu, który i ją dotyka. Podpiera się alkoholem, ale w stanie upojenia przeżywa załamanie i wybucha agresją, pomstując i na syna i na wszystkie możliwe instancje. Misjonarz nie wytrzymuje (jak się niestety można tylko domyślać) napięcia, atmosfery wokół niego i prawdopodobnie popełnia samobójstwo. Końcowe słowa wypowiada matka jakby w formie mowy pogrzebowej. Taki morał-protest przypominający dydaktyzmy w niektórych sztukach Brechta. To słowa żalu wobec tych wszystkich, którzy go potępiali i wydawali wyroki bez aktu oskarżenia i wyroku sądu, wobec hierarchii kościelnej, która - wedle matki - powinna stanąć w obronie niewinnego, wobec mediów, które żywiły się domniemanym skandalem pedofilskim z księdzem w roli głównej.

Wszyscy doskonale wiemy, jakie bywają media, zwłaszcza elektroniczne, za czym gonią, jakich sposobów się imają, jakie potrafią być bezwzględne, jak perfidnie potrafią budzić niezdrową ciekawość, potrzebę uczestniczenia w maglu, nurzaniu w smole lub w szambie, zanim cokolwiek się wyjaśni. Rowicki ani więc niczego nie odkrywa i nie obnaża, ani nie wywołuje potrzeby dociekania czy stawiania sobie pytań w tej kwestii. Gdybyż autor zderzał sytuację oblężonych (księdza i jego matki) z obrazami oblegających (np. z sytuacjami dziejącymi się w redakcji jakiegoś medium, obnażającymi jego strategię, bezwzględną pogoń za oglądalnością czy poczytnością i sensacją, sadystyczną niemal chęć utytłania tropionej zwierzyny), może przynajmniej sztuka zyskałaby na ostrości i dramatyzmie.

Sztuka Rowickiego nie wnosi ani nowego spojrzenia na sprawę pedofilii w Kościele, ani na sprawę postępowania mediów (np. niedawno ukazały się "Wyznania hieny" - byłego dziennikarza bardzo znanej gazety). Owszem, punkt wyjścia jest ciekawy i nieograny: pokazanie "oblężonej twierdzy", ale na tym się kończy. Ostrze sztuki z pewnością nie uległoby dodatkowo stępieniu, gdyby autor wybrał przypadek osoby osaczonej przez media, odsądzonej powszechnie od czci i wiary, potępionej i zeszmaconej, która w końcu okazała się niewinna. Wszystko jednak zdaje się wskazywać, że ów duchowny - do którego aluzyjnie odnosi się postać księdza z "Oblężenia" - może się okazać winnym paskudnego przestępstwa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji