Aktor i Poeta
- Dziękujemy ci, Artysto, Aktorze, Poeto, za tyle ról, za partyjki brydża, za poezję, za to, że pięknie uczyłeś nas historii Polski - powiedział wzruszonemu aktorowi dyrektor teatru Marek Mokrowiecki. WITOLDA MIERZYŃSKIEGO, który odchodzi z zespołu płockiego teatru na zasłużoną emeryturę, żegnali koledzy.
Witold Mierzyński do Płocka przyjechał w 1977 roku. Zaczęło się od Festiwalu Ziemi Północnej w Toruniu, na którym został nagrodzony za kreację Jakuba Szeli w Turoniu Żeromskiego. Tam zobaczył go dyrektor Teatru im. J. Szaniawskiego - Jan Skotnicki. W Płocku Mierzyński zagrał Sir Tobiasza Czkawkę w "Wieczorze trzech króli", Mikołaja Iwanowicza i Kata w "Mistrzu i Małgorzacie", grał również w sztuce Karola Wojtyły "Brat naszego Boga", Kanalarza w "Rzeczy listopadowej" Brylla, Doktora Racapana w "Na czworakach" Tadeusza Różewicza, Fiodora w "Psim Sercu" Bułhakowa, Cześnika Raptusiewicza w "Zemście", Podkomorzego w "Panu Tadeuszu", Kataryniarza w "Słudze dwóch panów". Dał się poznać jako aktor charakterystyczny. Zrealizował takie monodramy, jak: "Salamun" Jerzego Grzymkowskiego, "Harfa ze stu żył stustrunna" do wierszy Broniewskiego, poemat "Jan Bielecki" Słowackiego, "Moniza Cklavier" Sławomira Mrożka. I wreszcie "Tryptyk Rzymski" Jana Pawła II. Przed Płockiem pracował m.in. w Teatrze im. A. Fredry w Gnieźnie, Teatrze im. W. Siemaszkowej w Rzeszowie, Teatrze Ziemi Opolskiej i Teatrze Ziemi Pomorskiej w Grudziądzu.
Drugą wielką pasją Witolda Mierzyńskiego jest poezja. Zadebiutował w 1990 roku zbiorem Witraże czasu. Do tej pory wydał kilka tomików. Napisał również sztukę.
Podczas oficjalnego pożegnania z płocką sceną aktor zaśpiewał zebranym: Gdzie ta harmoszka, gdzie ta harmoszka,/ w której był cały warszawski świat?/ Gdzie ta harmoszka,/ której melodie/ gwizdał na palcach znad Wisty wiatr... - starą warszawską piosenkę.
Wspominał dawne czasy, kiedy to w domach spotykano się na wspólne śpiewanie, pokazywał zdjęcia. Koledzy z zespołu aktorskiego przygotowali dla niego niespodziankę w postaci inscenizacji jednego z jego wierszy. Wszyscy uczestnicy spotkania dostali tomiki z autografem aktora.
