Artykuły

On, ona i fantom

Pod skandynawskim pseudonimem Ingmar Villqist ukrywa się historyk sztuki, pracownik jednej z warszawskich galerii. Ukrywa się, ale bez szczególnej staranności: wszyscy wiedzą, że Villqist to pseudonim.

Parę lat temu założył Teatr Kriket w Królewskiej Hucie, gdzie reżyseruje własne sztuki. Miasto Królewska Huta nie istnieje - istnieje za to Chorzów, gdzie mieściła się Królewska Huta (prawdziwa huta żelaza). Od niedawna Villqist jest bardzo popularnym dramaturgiem - jego sztuki grane są na licznych scenach (niektóre sam reżyseruje), trafiły też do Teatru Telewizji. Krótkie, kameralne, dobrze skonstruowane, o ciekawym dialogu, czerpiące inspiracje z literatury i filmu skandynawskiego (Bergman, Strindberg), rozgrywają się współcześnie, choć ani czas, ani miejsce nie są precyzyjnie określone.

"Fantom" należy do cyklu sześciu jednoaktówek objętych wspólnym tytułem "Beztlenowce". W letnim domku na plaży spotykamy kobietę i mężczyznę. "Między nimi coś jest, nie wiadomo co. Wpierw myślimy, że to wyobrażenie dziecka, wszystko na to wskazuje - ich rozmowa, reakcje, ale wszystko się zmienia. (...) Bohaterowie tego dramatu podjęli czy zostali zmuszeni do podjęcia decyzji uwolnienia się od swojego fantomu. I zrobili to" - mówił Ingmar Villqist.

Premiera "Fantomu" na Nowej Scenie Starego Teatru odbędzie się w środę o g. 18. Spektakl wyreżyserowała Agnieszka Lipiec-Wróblewska, scenografię zaprojektowała Anna Maria Rachel, muzykę skomponował Janusz Grzywacz, a grają: Aldona Grochal i Ewa Kolasińska (Żona), Jacek Romanowski i Zbigniew Ruciński (Mąż), Ryszard Łukowski (Gerdmann) i Ewa Kaim (Carla).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji