Artykuły

Małe wielkie krasnoludki

- Spektakl ten to świetna zabawa formą, ale przede wszystkim opowieść. Historia o tym, że małe krasnoludki, gdy działają w grupie i wykorzystują swoje mocne strony, są w stanie osiągać wielkie cele, mimo że są małe - mówi reżyser Michał Derlatka przed premierą "Siedmiu krasnoludków" w Teatrze Miniatura w Gdańsku.

z Michałem Derlatką [na zdjęciu], reżyserem spektaklu "Siedmiu krasnoludków" w gdańskim Teatrze Miniatura, rozmawia Gabriela Pewińska:

Ponoć jeden z aktorów grający krasnoludka złamał nogę. Klops?

- Ależ skąd! Zrobimy tak, by noga w gipsie wyglądała na celowy zabieg teatralny. Zastanawiamy się teraz, czy kule za pomocą których Misiek będzie się poruszał, to mają być zapałki, widelce czy maszynki do golenia. Misiek to jeden z dwójki protagonistów. Romek wszystko robi jako pierwszy, a Misiek to jego nadskakujący przyjaciel, który, a to pech!, już nie będzie nadskakiwał...

Wywrotowe to Pana przedstawienie. W jednym z wywiadów mówi Pan: "Krasnoludek może na przykład spotkać wielką nogę, formę reprezentującą Śnieżkę". Śnieżka wystąpi u Pana tylko jako noga?

- Na scenie zobaczymy różne kawałki Śnieżki. Postać zagra też aktorka, której towarzyszyć będą krasnoludki kukiełki. Skala wielkości i małości będzie konsekwentnie zachowana.

Różne "kawałki" Śnieżki, mówi Pan... Strach pytać, które?

- Na przykład wielka twarz z mrugającym okiem, która wielu kojarzy się z Almodovarem. Spektakl ten to świetna zabawa formą, ale przede wszystkim opowieść. Historia o tym, że małe krasnoludki, gdy działają w grupie i wykorzystują swoje mocne strony, są w stanie osiągać wielkie cele, mimo że są małe. Mam nadzieję, że to przesłanie pięciolatkom nie wyda się banalne.

Pięciolatki będą na pewno zaciekawione rozwiązaniami scenograficznymi, czyli jak będzie wyglądał krasnoludek, po prostu.

- Nasze przedstawienie to różnorodność lalek: kukły, kukiełki, tamareski, lalki planszetowe, czyli rodzaj monidła. Oraz aktorzy. Ta zabawa skalą jest dla reżysera i scenografa niezwykle inspirująca, bardzo pobudza wyobraźnię. Spektakl poprowadzi widza do lasu, na bagna, będziemy wkradać się do zamku królowej, zajrzymy do kliniki naprawy królewien, spróbujemy uratować bohaterów przed przerobieniem...

Przed przerobieniem w co?

- A nie powiem! Niech chociaż coś pozostanie niedopowiedziane.

Dzień przed premierą teatr zaprasza dzieci do zabawy pod hasłem: "Zrób sobie krasnoludka". Uczestnicy warsztatów zaprojektują i wykonają własne lalki.

- Mam nadzieję, że wyobraźnia dzieci przerośnie wyobraźnię scenografa.

Ubrał jednego z krasnoludków w kartonik po mleku!

- Inny jest puszką, a kolejny starą rękawicą. Takie recyklingowe krasnoludki. Scenograf Michał Dracz jest w kwestii wynalazków, by tak rzec, niepowstrzymywalny!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji