Artykuły

Heheszki

"Lordy: Lord Kantor/ Lord Milord/ Lord Herling" Mateusza Pakuły w reż. autora i Evy Rysovej w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach. Pisze Maciej Stroiński na blogu teatrjestcute.pl.

Mateusz Pakuła jest artystą na razie jednego, ale faktycznie hiciora. Jako człowiek piszący wybił się adaptacją innego pisarza, utworem zależnym pt. "Paw królowej", z którego uszyto genialne szoł. A Masłowską DA SIĘ spaścić, więc ten osiąg jest osiągiem. Na jego bardziej własny prodżekt pojechałem w celu pogapienia się na Joannę Kasperek + Andrzeja Platę i żeby coś sprawdzić. Czy mianowicie "Gyubal Wahazar", reżyseria Paweł Świątek, nawala z braku Pakuły. TAK, z tego powodu. Natomiast "Lordy" nawalają z braku Świątka. W Kielcach Pakuła jest u siebie i na co mu wspólnik. Ale co Duch Święty złączył, niech się lepiej nie rozdziela. Charyzma była widać zaklepana wyłącznie na duet.

Jeszcze jedna zjeba na ten sam teatr i wyjdę na trolla z nadwagą. Tylko żeby ta recenzja była na "tak", to musiałbym jej nie napisać. Nie mam nic do Kielc, "Carycę" lubię i "Kotkę na dachu" Katarzyny Deszcz. Poza tym "Joannę Szaloną" - "na sposób Centkowskiego", z fotosów (totalna obsada i totalne looki). Na co dzień udaję, że się tam nie urodziłem, no ale zrozumcie.

"Paw" to dzieło zależne w rozumieniu ustawy, a "Lordy" - zależne w rozumieniu "inspiracja". Liczba mnoga, bo trójpak, trzy, powiedzmy, aranże: w klimacie 1. Kantora, 2. Białoszewskiego i 3. Herlinga-Grudzińskiego. Po każdym segmencie scenariusza - bibliografia, gdzie autor wylicza, co tam nasamplował. Punkty styczne to ad 1. manekino-awatary aka "bio-obiekty", ad 2. cięcie-gięcie językowe, ad 3. Kielce aka Denttown. Dobra, a teraz wam powiem, jak to jest naprawdę. To nie tak, że we wszystkich swoich sztukach Pakuła wciąż pisze własną wersję "Pawia". Na przykład w "Twardym gnacie" napisał własną wersję "Kochanie, zabiłam nasze koty". Zaś "Smutki tropików", nawet jeśli były "Pawiem", to nie ssały pałki, w caście Małgorzata Gorol <3. "Zależny" nie znaczy "wtórny", przynajmniej nie zawsze. U Harolda Blooma znaczy "późno urodzony". Zawsze "ktoś był pierwszy", zawsze "to już było", nie ma się co wstydzić. W rankingu oryginalności Masłowska jest wyżej, ale i ona nie wzięła się znikąd, choćby w teledyskach rypie z Die Antwoord.

Estetyka Mateusza Pakuły to tak zwany snobizm w dół, znany już od Gombrowicza ("do parobków! do tych prawdziwych chłopaków!"), a może od Wyspiańskiego ("chłop potęgą jest i basta"), a może od Mickiewicza ("martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu"). Że nie wspomnę o Masłowskiej, skoro już wspomniałem. Palma na punkcie kultury ludowej, czyli obecnie kultury masowej. Pop, tv i internety. Ma być flow, może być o niczym. Prawidłowy kierunek, ale... To może zagadka. Kto to jest: nosi się jak ze śmietnika, choć wcale nie musi? Święty Franciszek albo miejski hipsta. Tyle że ten pierwszy serio się zamienił z żulem na outfity.

Hipsta "idzie w lud" DLA BEKI. Beyoncé, oranżada, bluza od dresu i niegłosowanie na PO. Jego punktem honoru jest mieć wyjebane. Ma życzenie być ponad, a nie ma nic wyżej w hierarchii fajności, przeto idzie w niższość. Sednem jest nieidentyfikacja: true hipsta przecież NIE JEST HIPSTA. "Wszyscy leją z New Jersey. Wgięło ich, że ja tu mieszkam. Kompletnie nie łapią: ja to robię ironicznie" (Todd Solondz, "Happiness"). Z racji tego oderwania "mieszkaniec New Jersey" może zbliżyć się z kiczem oraz grafomanią i się nie ubrudzić, UMYŚLNIE wytwarzać takie REWIE jak kieleckie "Lordy". Fachowo się to nazywa "bad", po naszemu: kupa, od tytułu planowego zakalca "w reżyserii" Andy'ego Warhola. W jednej scenie ("Lordów") pracowane było metodą aktorską Cezarego Mończyka: połączenie Victoria's Secret z bitwą w kisielu. Oraz hery na Rosatkę. Hipsterskie dowcipy nie mają być śmieszne, tylko hipsterskie. Fachowe #HEHESZKI, nie tam jakieś "hihi".

I co tu się czepiać? To są takie jaja, pół żartem bez "serio", jowialny teatr 30+, ma się swoje lata, już można wspominać. SMACZNY, choć suchy, kabaret na wieczór. Joannie Kasperek dali rolę niemą, a na koniec piosenka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji