Artykuły

Cenne Memuary

Jestem wdzięczny za umieszczenie na stronach portalu e-teatr tekstów Mieczysława Drzewicy Popławskiego. W czasach zgiełku, lekce sobie ważenia naszego kulturalnego dorobku upowszechnienie tej publikacji zasługuje na uznanie - o wspomnieniowym cyklu "Memuary" pisze Andrzej Malanowski.

W odróżnieniu od innych gałęzi sztuki, teatr i opera starsza niż dwudziestowieczna nie miały szans utrwalenia, byśmy dziś mogli docenić kunszt jej odtwórców. Piszę to świadomie, bo kompozytorzy, dramaturdzy zapisali swoje dzieła w nutach, czy drukiem, ale przecież równie ważnymi twórcami byli ich wykonawcy. O nich wiemy stosunkowo mało i dlatego bardzo cenne wydaje mi się to, co robi autor memuarów.

Że znaczna część jego bohaterów to jego antenaci lub jak kto woli członkowie "klanu", nie widzę w tym nic gorszącego, przeciwnie myślę, że spłaca w ten sposób dług, jaki każdy jest winien swoim przodkom. Jest jeszcze jedna ważna cecha pisarstwa Mieczysława Popławskiego, to kultura słowa, przypominanie słów rodzimych, które na skutek naszej bezmyślności i przyzwolenia wyszły z obiegu i podobnie jak w dzisiejszych stosunkach między Polakami zanika coś, czym różniliśmy się jeszcze kilkadziesiąt lat temu od innych nacji. Myślę o elegancji, klasie, które tworzyły grunt wyższej kultury. Mieczysław Popławski nie wprost, ale o tym przypomina.

Kilka tygodni temu prowadziłem zajęcia z młodymi pracownikami dużych, działających w Polsce korporacji. Kiedy późno w nocy po zajęciach w hotelowym foyer czytałem z laptopa kolejną odsłonę tekstów Mieczysława Drzewicy Popławskiego, moi słuchacze wracający z pubu spytali, czym jestem zajęty. Podałem im laptop, przeczytali, nie pamiętam już, który to był odcinek, padły pytania. Nie jestem muzykologiem, a tylko dziennikarzem z długim stażem, więc poszukaliśmy w Internecie paru fragmentów "Strasznego Dworu", kolejnego wieczora innych dzieł i wykonań. Dziś wiem, że dzięki temu opera, królowa sztuk, zyskała kilku kolejnych wyznawców, ale to nie moja, lecz Mieczysława Popławskiego zasługa.

Może nie wszyscy młodzi Polacy staną się dzięki ludziom podobnym autorowi zamieszczonych przez Państwa tekstów pokoleniem głuchych, reagujących na wrzask, brednie bełkoczących raperów i wykonawców, którzy niedostatki "czucia" muzyki pokrywają zwiększoną liczbą decybeli i łomotem

Z wyrazami szacunku

Andrzej Malanowski

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji