Dobrze jest?
Inna Masłowska, inny Jarzyna. Razem stworzyli oskarżenie współczesności, w którym jest mnóstwo współczucia. W "Między nami dobrze jest" Dorota Masłowska portretuje trzy pokolenia kobiet. Babcia żyje tylko wojennymi wspomnieniami. Matka czyta przeterminowane gazetki z Tesco. Wnuczka, Mała Metalowa Dziewczynka, żuje gumę, jeździ na wrotkach i twierdzi, że jest Europejką, bo Polska ją brzydzi. "Między nami dobrze jest" potwierdza, że Masłowska to specjalistka od językowych gier, tropicielka absurdu. Jarzyna z kolei pokazuje niezawinioną przez bohaterów nędzę i pustkę dzisiejszej Polski. Ich wspólne przedstawienie bywa bardzo zabawne, tylko że śmiech jakoś zamiera na ustach.