Żart się ich trzyma
Zbliża nas zaraźliwa ochota do śmiechu i do radości, którą chcemy podzielić się z innymi - z listu Marty Stebnickiej do Piotra Jana de Beragnera. To zamiłowanie do śmiechu spowodowało, że zaproszona przez wrocławski Teatr Współczesny Marta Stebnicka, postanowiła wyreżyserować właśnie "Piosenki Pana Berangera". Jutro oficjalna premiera o godz. 19.00 na Małej Scenie.
Z francuskim klasykiem piosenki, jednym z najpopularniejszych postaci dziewiętnastowiecznego Paryża, reżyserka związana jest od dawna. W swoich spektaklach wykorzystywała nieraz teksty Berangera. Wraz ze studentami szkół teatralnych krakowskiej i paryskiej stworzyła dwujęzyczne przedstawienie oparte na piosenkach tego wybitnego Francuza. Marta Stebnicka mówiła nam jednak, że wrocławski spektakl będzie mocno różnił się od poprzednich, bo to inne czasy i nie chce wracać wstecz. "Piosenki pana Berangera" zbudowane są z dwóch struktur: dokumentu i piosenek. Aktorzy nie tylko śpiewaniem, ale i plastyką ciała mają stworzyć charakterystyczną narrację sztuki. Ma to być Baranger dla Polaków, opisujący aktualną rzeczywistość. W przedstawieniu usłyszymy, poza kompozycjami starofrancuskimi, muzykę Ewy Korneckiej i Andrzeja Czopika. Przygotowaniem wokalnym i kierownictwem muzycznym, zajął się Marcin Płaza. Scenografię zaprojektowała Anna Sekuła, a choreografię Leszek Czarnota. Piosenki, w tłumaczeniu m.in. Leszka Długosza, Jeremiego Przybory wykonają: Bogusław Kierc, Włodzimierz Maciudziński, Renata Kościelniak, Dorota Abbe, Bożena Krzyżanowska, Radosław Kaim, Michał Chorosiński i Piotr Zalewski.