Artykuły

Szczecin. Nowe otwarcie Opery na Zamku

Pierwsza premiera - już dziś. W czwartek dziennikarze zwiedzili obiekt z marszałkiem województwa, któremu instytucja podlega.

- To "nowe otwarcie". Staliśmy się jednym z najnowocześniejszych teatrów w Europie - mówi dyrektor Jacek Jekiel

W foyer przebudowanej Opery na Zamku gości witają grafitowo-czarne granitowe podłogi i schody. Po stopniach wchodzimy na pierwsze piętro, gdzie jest sala główna. Tu wymienione zostało wszystko. Scena jest obrotowa, ma zapadnie, zasuwany orkiestron.

Salę można przestrajać akustycznie - mówi Piotr Kozłowski z konsorcjum Pracownia Akustyczna Kozłowski & EMWU-Projekt we Wrocławiu. - Można ją dostrajać do tego, jak dużo widzów jest na widowni, i zasymulować widownię na próbach. Można ją dostroić do granego utworu, np. przygotować odpowiedni pogłos dla opery, a potem zmienić go na potrzeby musicalu.

Akustykę chwalili "Wyborczej" sławni soliści, którzy wystąpią w piątkowej premierze "Balu maskowego": mezzosopran Małgorzata Walewska oraz tenor Tomasz Kuk. Kuk, na co dzień związany z Operą Krakowską, przyznał: - Jest lepsza niż u nas w Krakowie.

Realizatorzy światła i dźwięku siedzą z tyłu widowni, nieoddzieleni od publiczności kabiną (dzięki czemu słyszą i widzą wszystko jak widzowie). Na widowni jest 547 miejsc (w tym do 173 na balkonie). Długo wybieraliśmy fotele.. - Wybraliśmy model wypełniony pianką, która się trwale nie odkształca.

Druga sala, kameralna (na 150 widzów) ma pod sufitem mnóstwo wyposażenia technologicznego, nagłośnieniowego, oświetleniowego. - To wielofunkcyjne pudełeczko akustyczne - zachwala Kozłowski.

Bardzo piękna jest Galeria Południowa. Wrażenie robi dzięki ciemnemu, wyrzeźbionemu w dębie belkowaniu sufitu. - Tu będą się odbywały after party po premierach, mówi dyrektor Jekiel.

Nawet droga do usytuowanych w piwnicach toalet jest niezwykła. Prowadzi do nich przeszklona podłoga, by goście mogli zobaczyć zabytkowe pozostałości po siedzibie Gryfitów.

Wrażenie robi też standard pomieszczeń, których publiczność nie zobaczy, np.salę prób baletu. Duża przestrzeń, lustra, pokój masażu, wyciszony dach (by deszcz nie rozpraszał tancerzy).

Szef baletu Karol Urbański jest szczęśliwy: - Tu są perfekcyjne warunki do pracy - mówi. - Dla nas najważniejsza jest podłoga. Tu jest podłoga sportowa, która zapewnia nam bezpieczeństwo stawów.

- Po pierwszej próbie w sali dla chóru jego szefowa Małgorzata Bornowska powiedziała, że siła i moc naszego chóru urosła o jedną trzecią - przekonuje Jekiel.

Na nowo zrobiono też salę prób dla orkiestry, która wreszcie mieści pełny skład i jest odpowiednio wysoka (dzięki wyburzeniu stropu i połączeniu dwóch kondygnacji). - To jedyna w Polsce sala prób orkiestry dysponująca akustyką z możliwością przestrajania żeby orkiestra nie czuła różnicy, czy próbuje tu, czy w orkiestronie - podkreśla Kozłowski.

- Taka sala na pewno wpłynie na nasz rozwój - ocenia Jerzy Wołosiuk, zastępca dyrektora ds. artystycznych. - Jako dyrygent mogę powiedzieć, że słyszymy tu każdy detal, który trzeba wyczyścić.

Opera jest na zamku od 1978 r., ale wcześniej prowadzano tylko doraźne remonty. Obecna przebudowa kosztuje 79 mln zł. Ponad połowa tej kwoty to środki unijne,. Formalnie inwestycja zakończy się w grudniu. Artystycznie Opera cieszyć się będzie z otwarcia stałej siedziby przez kolejne dziesięć dni.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji