Zapracowana generalicja
"Galina" Teatru Wielkiego w Poznaniu to dzieło... eksportowe. Spektakl w reżyserii Marka Weissa-Grzesińskiego może zostać zaprezentowane 26 lipca na targach EXPO 2000 w Hanowerze.
Przewóz i montaż dekoracji (olbrzymiego dworca kolejowego) "ćwiczono" podczas Bydgoskiego Festiwalu Operowego. Wtedy załadunek zajął dwa dni, a cały sprzęt wypełnił trzy pełne tiry dekoracji. Nie trzeba mówić, że taki transport jest bardzo kosztowny.
- Można powiedzieć, że już w 70 procentach jesteśmy przygotowani do spektaklu w Hanowerze - mówi Dariusz Michalski, kierownik sceny.
Cała ekipa techniczna opery poznańskiej zasługuje na same superlatywy. - To prawdziwi ludzie teatru - twierdzi Dariusz Michalski. Przykładu nie trzeba było daleko szukać. Nie tylko są sprawni w swoim fachu, w ekspresowym tempie zmieniają dekoracje, ale podczas spektaklu... występują na scenie jako statyści. W "Galinie" w Bydgoszczy Dariusz Michalski kreował rolę radzieckiego generała. Natomiast inżynier Jacek Wencel wcielił się w postać samego Stalina!