Rzeszów. Premiera u Siemaszkowej
Teatr im. W. Siemaszkowej w Rzeszowie w sobotę i niedzielę zaprasza na premierę na Małej Scenie im. Z. Kozienia sztuki Arthura Millera "Coś w rodzaju miłości".
Tekst opracowała i wyreżyserowała Martyna Łyko. Na scenie znana i lubiana para rzeszowskich aktorów: Mariola Łabno-Flaumenhaft i Robert Żurek.
Arthur Miller, jeden z najwybitniejszych amerykańskich dramaturgów, zdobywca Nagrody Pulitzera, zasłynął również jako... mąż Marilyn Monroe.
Czy w postaciach z jednoaktówki jego autorstwa, którą będziemy oglądać na rzeszowskiej scenie przypominają tę słynną parę? Bo to historia spotkania kobiety z przeszłością i mężczyzny bez przyszłości. Ona tkwi w ciągłym pragnieniu afirmacji własnej atrakcyjności. Nie widzi, że mimo dojrzałego wieku wciąż jest piękna i by poczuć się atrakcyjnie jest w stanie zgodzić się na wszystko. Próby zawładnięcia drugim człowiekiem są jedynie próbą uświadomienia sobie swojej wartości. On, niespełniony "samiec alfa", nieustannie usiłuje wszystkim udowodnić, że jest coś wart i że coś znaczy. Od pięciu lat nieudolnie próbuje rozwikłać sprawę, w której rozwiązanie nikt już nie wierzy, a niesłusznie skazany wciąż tkwi w więzieniu.
Teatr zapowiada spektakl przepełniony mrocznym klimatem rodem z filmów noir, w którym bohaterowie są zdolni do wszystkiego, by pokazać światu wymarzoną wizję siebie.
Premiera odbędzie się w sobotę i niedzielę o godz. 18.
Przekład Małgorzata Semil, scenografia i kostiumy Paulina Rzeszowska, muzyka David Kollar.
