Artykuły

"Tesla vs Edison" we Wrocławskim Teatrze Lalek

"Tesla vs Edison, czyli z prądem lub pod prąd" Joanny Gerigk, w reż. Michała Derlatki we Wrocławskim Teatrze Lalek. Pisze Magda Piekarska w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

Szalony wynalazca kontra trzeźwy pragmatyk - czy można sobie wyobrazić lepszy punkt wyjścia dla ciekawej opowieści? Ten potencjał przez Wrocławski Teatr Lalek został wykorzystany tylko w połowie

A szkoda, bo Nikola Tesla to fascynująca postać. Pochodzący z małej serbskiej wioski odkrywca i wynalazca miał na koncie 170 (niektórzy twierdzą nawet, że ponad dwieście) patentów, a jednak choć zrewolucjonizował życie codzienne końca XIX i początków XX wieku, umierał w samotności, w dodatku - z poczuciem porażki. Jeden z jego wynalazków - radio - przywłaszczył sobie Włoch Marconi, który w dodatku dostał za niego Nagrodę Nobla. Autorstwo Tesli zostało sądownie potwierdzone już po jego śmierci.

Wsparcie dla Tesli

Joanna Gerigk, która jest też autorką i reżyserką znakomitego spektaklu "Po sznurku" (dostała za niego nominację do Nagrody Warto w ubiegłym roku), rozpisuje opowieść o Tesli na trzy głosy, nie licząc postaci epizodycznych - dwóm głównym bohaterom, granym przez Konrada Kujawskiego i Jacka Radomskiego, towarzyszy Sara Westinghouse (Edyta Skarżyńska) - jedyna fikcyjna postać w spektaklu.

Gerigk nadaje zakochanej w Tesli Sarze nazwisko George'a Westingouse'a, amerykańskiego przedsiębiorcy, inżyniera i wynalazcy, który uwierzył w potencjał odkryć Tesli i zainwestował własne środki w budowę pierwszej elektrowni prądu zmiennego. George jako kobieta jest z dramaturgicznego punktu widzenia całkowicie uzasadnioną decyzją - niesie ze sobą bardziej atrakcyjne dla publiczności napięcia, nadaje ludzki rys postaci Tesli i ma ogromny potencjał romantyczno-komiczny.

To spektakl z gatunku tych, które mają łączyć dwie funkcje - bawiąc, powinny także uczyć.

Ta pierwsza sprawdza się w kontakcie z małoletnią widownią doskonale - publiczność od razu wyczuwa, któremu uczestnikowi tytułowego starcia powinna sekundować i entuzjastycznie dopinguje Teslę podczas zaaranżowanego na kształt meczu bokserskiego pojedynku dwóch gigantów.

Z nauką bywa różnie, choć próba zapalenia żarówki poprzez energię płynącą z pocierania rąk sprawia, że robi się magicznie. Wrażenie robią też wynalazki Tesli, na czele z rowerowym dynamem zasilającym toster. Zarówno reżyser Michał Derlatka, jak i współpracujący z nim wrocławski scenograf Michał Dracz mają w tej materii spore doświadczenie - w ich spektaklu "Fahrenheit" w gdańskim Teatrze Miniatura zagrały lalki animowane z pomocą reakcji chemicznych.

Niezrozumiałe dla dorosłego

Gorzej, kiedy w tę opowieść wkrada się łopatologia - prezentacji kolejnych historycznych postaci (Tesla, Maria Curie-Skłodowska, Edison) towarzyszą recytowane przez aktorów biograficzne dane, z datami urodzin i śmierci włącznie, a podawane w teleekspresowym tempie definicje prądu stałego i zmiennego są niezrozumiałe dla tego dorosłego widza, który ostatni kontakt z zajęciami z fizyki miał w szkole średniej, nie mówiąc już o sześciolatku. Szkoda, bo w ten sposób odcina się większość widowni od sedna sprawy - wychodzimy ze spektaklu, nie mając większego pojęcia niż przedtem o istocie zapowiedzianego w tytule konfliktu. Wydaje się on oparty przede wszystkim na różnicy charakterów między pełnym pasji, oddanym nauce Teslą a kostycznym, skupionym na własnym interesie Edisonem. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że te "edukacyjne" wstawki rozbijają spójność opowieści, a szanse na to, żeby pojawił się w niej odblask tej magii, która stała się udziałem choćby prezentowanego na Przeglądzie Teatru dla Dzieci spektaklu o innym wielkim wizjonerze, Meliesie, w reżyserii Marka Zakosteleckiego stopniowo maleją.

Opowieść o Tesli i Edisonie miała okazję oglądać publiczność Bajkobusa, która dostała jej nową wersję, dostosowaną do potrzeb małej sceny. Jednocześnie ma ona wszelkie cechy kompaktowego przedstawienia, z funkcjonalną scenografią, która podlega szybkim zmianom.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji