Warszawa. Premiera w Mazowieckim Teatrze Muzycznym Operetka
Grażyna Szapołowska zaśpiewa i zatańczy z Bohdanem Łazuką. Jan Nowicki wcieli się w autora operetki "Księżniczka czardasza" - Emmericha Kalmana. Nad spektaklem czuwa reżyserka filmowa Marta Meszaros.
Pod koniec lutego na gościnnych deskach Teatru Polskiego, a 3 marca w Sali Kongresowej wystąpi Mazowiecki Teatr Muzyczny Operetka. Impresaryjna scena działa od ośmiu miesięcy.
Zaprezentuje jeden z najsłynniejszych spektakli stworzony pod egidą lżejszej muzy - "Księżniczkę czardasza" Emmericha Kalmana. To z tej operetki pochodzą zapadające w pamięć melodie: "Artystki z Variete" czy "Choć na świecie dziewcząt mnóstwo".
Temperament Madziara
Spektakl reżyseruje Marta Meszaros, którą kinomani kojarzą z filmem zaangażowanym politycznie (ostatnio "Niepochowany"), a czytelnicy towarzyskich kronik z mężem Janem Nowickim.
Meszaros debiutując w roli reżysera operetki, wraca do młodości, kiedy odkryła muzyczną lekkość tego gatunku. Ufa, że uda się jej tchnąć w przedstawienie trochę węgierskiego temperamentu.
- Nad czasami, w których przyszło mi żyć, ciążyła ohydna polityka. Dotykała nawet "Księżniczki...". Za faszyzmu oceniano ją przez pryzmat żydowskiego pochodzenia autora. W latach 50. "wzbogacano" o robotniczych bohaterów - mówi.
Operetkową propozycję Meszaros przyjęła od razu, choć Jan Nowicki zgryźliwie komentował, że to absurdalny pomysł. Ostatecznie i on wziął udział w przedsięwzięciu. I sam wymyślił rolę. W jednym z ostatnich listów Kalman pisał, że chciałby pojawić się na scenie. Nowicki wcielił się więc w niego.
Dla Sempolińskiego
Będzie przechadzać wśród bohaterów. - Może wypiję z nimi lampkę szampana, ale nie zatraciłem instynktu samozachowawczego, by popisywać się wokalnie lub tanecznie - komentuje aktor.
Bohdan Łazuka mówi, że spełnił wolę swego profesora Ludwika Sempolińskiego. Namawiał go on do spróbowania sił w operetce lub wodewilu.
Grażyna Szapołowska, która parę lat temu w muzycznym spektaklu Meszaros śpiewała piosenki Marleny Dietrich, nie ukrywa tremy. - Jestem pełna podziwu, gdy widzę, jak tańczą i śpiewają zawodowi operetkowi artyści. Ja postaram się być chociaż zabawna - obiecuje.
Ciężar wokalny i taneczny spektaklu spoczywa na cenionych wykonawcach. W roli Edwina wystąpią Paweł Skałuba i Robert Cieśla. Dorota Laskowicka i Mira Tukalska zagrają Sylwię, Leszek Świdziński i Sylwester Kostecki - Boniego.