Artykuły

Bielsko-Biała. Zbliża się wielkie święto lalek

- Jubileuszowy charakter festiwalu chcemy podkreślić przede wszystkim poprzez bogaty program - mówi Lucyna Kozień, dyrektorka Teatru Lalek Banialuka w Bielsku-Białej, przed tegorocznym Międzynarodowym Festiwalem Sztuki Lalkarskiej.

Ewa Furtak: To szczególna edycja festiwalu, prawda?

Lucyna Kozień: Tegoroczny festiwal ma charakter jubileuszowy, mija 50 lat od pierwszych spotkań teatrów lalek zorganizowanych w 1966 roku. W ciągu 50 lat w Bielsku-Białej wystąpiło prawie 350 teatrów z ponad 50 krajów świata! Bogata historia festiwalu to także historia zmieniającego się świata, znaczących przemian społecznych i artystycznych, których odbicie nierzadko gościło na festiwalowych scenach za sprawą prezentowanych widowisk. Festiwal bielski jest też zwierciadłem znaczących przemian w teatrze lalek - jego rozwoju, otwarcia na formy eksperymentalne, na inne gatunki sztuki i nowe media.

W tym roku na festiwalu wystąpią 22 teatry z 14 krajów (Czech, Słowacji, Niemiec, Rosji, Litwy, Ukrainy, Holandii, Hiszpanii, Izraela, Japonii, Słowenii, Belgii, Włoch, Polski). Planujemy aż 40 prezentacji widowisk, a ponadto wystawy, warsztaty teatralne, spotkania, projekcje filmowe. I, co zapewne ucieszy mieszkańców miasta, większą niż zazwyczaj ilość otwartych, plenerowych spektakli.

Jubileuszowy charakter festiwalu chcemy podkreślić przede wszystkim poprzez bogaty program, a Jerzego Zitzmana - twórcę festiwalu i wieloletniego dyrektora Banialuki - uhonorować poprzez projekcję jego filmów animowanych - głównie z lat 60., adresowanych do widzów dorosłych, nagradzanych na festiwalach filmowych.

Jakie teatry zobaczymy w Bielsku-Białej?

- Na tegorocznym festiwalu wystąpią teatry już znane bielskiej publiczności, jak na przykład znakomity Drak z Hradec Kralove z głośnym, podbijającym europejskie sceny przedstawieniem "Ostatnia sztuczka Georgesa Meliesa"; belgijska gwiazda teatru Nicole Mossoux w przedstawieniu "Szepty", które łączy teatr formy z teatrem tańca; oraz słynny włoski teatr cieni Gioco Vita z "Rycerzem nieistniejącym" zrealizowanym na podstawie utworu Italo Calvino. Z całym przekonaniem mogę rekomendować każde przedstawienie - tak te adresowane do dzieci,jak i widzów dorosłych; myślę że spełnią oczekiwania najbardziej wymagających widzów.

Szczególną uwagę zwróciłbym na japoński teatr Hitomi-za Otome Buraku z Kawasaki, który wystąpi z tradycyjnym przedstawieniem otome bunraku, a prezentacjom towarzyszyć będzie tradycyjna muzyka japońska grana na żywo i pokaz techniki animacji lalek. Wśród plenerowych przedstawień polecam prezentację niemieckiego teatru DUNDU - będzie to niezwykłe przedstawienie teatralne z udziałem pięciometrowych przejrzystych, świetlistych, bardzo efektownych i innowacyjnych lalek. Ponadto wystąpi Adam Walny z przedstawieniem-instalacją "Noe" oraz holenderski lalkarz, klaun i artysta uliczny Toon Maas.

Festiwal chcemy zakończyć nietypowo i po rozdaniu nagród zapraszamy na retransmisję z nowojorskiej Metropolitan Opera głośnego spektaklu w reżyserii Julie Taymor "Czarodziejski flet". To prawdziwy rarytas, przedstawienie familijne z barwnymi kostiumami, bajkowym librettem i wielkimi animowanymi lalkami.

Widownia Teatru Lalek "Banialuka" niemal zawsze jest pełna. Wydawać by się mogło, że dzisiaj, kiedy choćby sam tylko internet daje tak wiele możliwości, teatr będzie odchodził do lamusa. A tak chyba nie jest.

- Nie jest. Rzeczywiście, internet daje nam wiele możliwości, można np. obejrzeć w sieci zarejestrowane spektakle teatralne, ale jednak nic nie jest w stanie zastąpić bezpośredniego kontaktu z aktorem, tej magii teatru, do której wciąż się odwołujemy. Bywały lata nie najlepsze dla teatru, ale nas widzowie nigdy nie zawiedli. Mam nadzieję, że tak będzie dalej.

Projekt "Cyfrowa Banialuka - digitalizacja archiwum działalności artystycznej Teatru Lalek "Banialuka" w Bielsku-Białej" to realizacja z okazji 250-lecia teatru publicznego w Polsce. Czym będą zaskoczeni widzowie Banialuki, gdy obejrzą zdigitalizowane przez was archiwalne zdjęcia ze spektakli?

- Na pewno wyglądem lalek i bogactwem form teatralnych, które bardzo się zmieniły na przestrzeni lat. Zaskoczeni będą też, ile wielkich nazwisk ze świata kultury współpracowało z naszym bielskim teatrem. Nie każdy pewnie wie, że wśród autorów muzyki do naszych spektakli jest np. Krzysztof Penderecki, że scenografię tworzył Jerzy Nowosielski, teksty sztuk pisał Gustaw Morcinek Na naszej scenie występował Henryk Machalica, odwiedzał Banialukę Tadeusz Kantor (jest nawet autorem programu do przedstawienia).

Nie zapominajmy też, że przez lata w teatrze pracowało wielu bielszczan. Pewnie sporo osób wypatrzy na zdjęciach swoich sąsiadów i przyjaciół.

Całe pokolenia wychowały się na spektaklach Banialuki. Na pewno dla naszych widzów będzie to sentymentalna podróż w czasy dzieciństwa. Zachował się m.in. afisz z pierwszego przedstawienia. Podarty, w kawałkach, ale jest. To afisz z przedstawienia "O Marysi sierotce i złotookiej sroczce" Zygmunta Lubertowicza.

Myślę, że dostęp do naszego zdigitalizowanego archiwum posłuży nie tylko widzom Banialuki, ale także badaczom historii teatru. To znakomite źródło teatrologicznej wiedzy i bogaty materiał na pracę naukową.

Wydaje mi się, że oprócz fiata 126p i bohaterów kreskówek Studia Filmów Rysunkowych Bielsko-Biała znane jest na świecie właśnie z Banialuki.

- Nie ma w tym przesady. Nasze przedstawienia oglądali widzowie na całym świecie, uczestniczyliśmy w wielu festiwalach teatralnych, m.in. w Edynburgu, Awinionie, Cividale del Friuli, Nowym Jorku czy Charleville-Mezieres. Z "Samotnością" aktorzy objechali dosłownie cały świat. Inne przedstawienia prezentowane były m.in. na trasie w Japonii, Chile, Iranie, Stanach Zjednoczonych. Nie można też nie doceniać roli organizowanego przez nas od 1966 roku Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Lalkarskiej, na którym prezentujemy znakomite teatry, często odległe geograficznie i kulturowo.

Dzisiaj nikogo nie dziwi, że na ulicach Bielska-Białej spotkać można osoby o czarnym czy żółtym kolorze skóry, ale w latach 70. czy 80. to był ewenement. Cudzoziemcy z egzotycznych krajów przyjeżdżali nad Białą wyłącznie na nasz festiwal. Także dzisiaj ten festiwal daje bielszczanom możliwość poznania kultur odległych zakątków świata. Na ostatniej edycji festiwalu gościliśmy w Bielsku-Białej - po raz pierwszy w Polsce! - teatr z Indonezji, który jest wpisany na listę Arcydzieł Dziedzictwa UNESCO.

Jaką rolę powinien pełnić teatr we współczesnym świecie? Może powinien np. edukować?

- Istotą teatru jest jednak twórczość. Zadania artystyczne muszą dominować nawet nad najszlachetniejszymi powinnościami edukacyjnymi. Tyle że teatr musi szukać współczesnych sposobów komunikacji z widzem, a przedstawienie teatralne pozostawić w widzu ślad, pobudzić jego wyobraźnię, wywołać emocje. Widz powinien je zapamiętać, przeżyć. To trudne, zwłaszcza w przypadku widza dziecięcego - tu emocje i utożsamianie się publiczności z tym, co dzieje się na scenie, są najważniejsze. Ale czy teatr koniecznie powinien pełnić funkcję edukacyjną? Jeśli realizujemy sztuki poruszające ważne dla dziecka problemy, to zawsze ta funkcja edukacyjna w jakimś sensie jest realizowana Ale nie może przesłonić twórczości, poszukiwań w obrębie formy i teatralnych środków ekspresji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji