Olsztyn. Premiera "Kartoteki" u Jaracza
Teatr Jaracza zaprasza w sobotę na kolejną premierą: "Kartotekę" Różewicza. Środek sceny zajmuje łóżko. To w nim Bohater usiłuje schronić się przed demonami przeszłości, które bezceremonialnie pakują się w butach do jego azylu.
A nawet z butelką wódki i z pieśnią na ustach. To pieśń bojowa o tym, że "Niemców nie boimy się", "Rozszumiały się wierzby płaczące", ale też "To idzie młodość". Do łóżka przychodzą partyzanci, umarli i żywi, rodzice, kobiety i dzieci. Wraca dzieciństwo i młodość, minione, a może nie całkiem minione, idee. Jest też współczesność w postaci telefonu komórkowego i wspólnego selfie w łóżku.
- Bohater dąży do wewnętrznej wolności - mówił Andrzej Majczak, reżyser "Kartoteki" Tadeusza Różewicza podczas konferencji prasowej zapowiadającej sobotnią premierę spektaklu. - Tymczasem żyje pod presją ludzi i czasów. Bohater Różewicza to polski Everyman, wciśnięty między to, co osobiste, i to, co polityczne. Chce żyć tym, co współczesne, ale musi też odnieść się do przeszłości, bo świat domaga się od niego politycznej deklaracji. To przedstawienie, w którym sąsiadują ze sobą serio i buffo, spektakl słodko-gorzki.
W roli Bohatera występuje Artur Steranko. - Jego postać jest głęboko ludzka - chwali aktora Majczak. Obok Steranki występuje m.in. Mileną Gauer, która gra matkę Bohatera. W jego ojca wciela się Radosław Hebal. - Gramy rodziców współczesnych i rodziców ze wspomnień Bohatera, z czasów gdy był małym chłopcem - opowiada Gauer (dodajmy, że Majczak wprowadził do swojej inscenizacji dziecko). - Reżyser dał nam ogromny komfort pracy już na poziomie tekstu, który dostaliśmy. Był wzbogacony o wiersze Różewicza, między innymi z tomu "Matka odchodzi". Zmienił też rolę kobiet w "Kartotece", dzięki czemu stały się podmiotowe i mają swój głos.
Krótka scena, którą obejrzeliśmy podczas konferencji prasowej, znakomicie wpisuje się w obecne "wzmożenie" patriotyczno-narodowe. Nachalni ideowi partyzanci i polityczni działacze są podobni do dzisiejszych agitatorów. - Niech młody człowiek wyjdzie ze spektaklu podminowany - mówi Majczak. - Niech zobaczy, że dinozaury polskiej przeszłości nie są z jego bajki.
Czy rzeczywiście są to dinozaury? Dzisiaj młodzi ludzie noszą bluzy z wielkimi orłami w koronie i biało-czerwonymi opaskami. Andrzej Majczak przyznaje, że jego spektakl nie daje jednoznacznych odpowiedzi dotyczących współczesności.
Teatr Jaracza zaprasza na premierę "Kartoteki" Tadeusza Różewicza już w sobotę o godz. 19.15. W spektaklu wystąpią ponadto Marzena Bergmann, Agnieszka Giza, Alicja Kochańska, Ewa Pałuska, Marian Czarkowski, Cezary Ilczyna, Maciej Mydlak oraz gościnnie w roli Chłopca Miłosz Banasiak i Mateusz Czułowski. Scenografię i kostiumy przygotowała Urszula Czernicka. Autorem muzyki jest Marcin Rumiński.