Artykuły

Krapp Szekspirem podszyty

"Krapp i dwie inne jednoaktówki" Samuela Becketta w reż. Antoniego Libery w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.

70. rocznicę urodzin Andrzej Seweryn uczcił wieczorem trzech jednoaktówek, którego najważniejszym ogniwem jest "Ostatnia taśma", a okalającymi utworami "Fragment dramatyczny II" i "Impromptu Ohio".

Rozpoczyna się od "Fragmentu dramatycznego II", rzadko grywanego drobiazgu Becketta, skupionego na absurdzie niepotrzebnej egzystencji. Dwaj metafizyczni urzędnicy albo, jak kto woli, dwa głosy w umyśle samobójcy, prowadzą jego buchalterie życia. Sprawdzają uczynki, które mogłyby potwierdzać sens dalszego istnienia, ale znajdują przede wszystkim dowody obojętności, bezwolności, obcości. Jeden z urzędników (Antoni Ostrouch) sprawdza wszystko w aktach, podczas gdy drugi (Andrzej Seweryn) chce się upewnić, że rzeczywiście niczego nie ma na obronę. W "Ostatniej taśmie" Seweryn jako Krapp zmaga się z przeszłością i rozmaitymi słabościami, a to do bananów, a to do sznapsa, a to do ulegania nostalgii. Krapp kończy właśnie 69 lat i jak co roku rytuał urodzinowy okrasza nagraniem wspomnień i odtwarzaniem nagrań z poprzednich lat. Wszystko idzie tak, jak to zapisał w didaskaliach Beckett, a jednak w interpretacji Seweryna Krapp wypada bardziej miękko niż w sławnej kreacji Tadeusza Łomnickiego. Seweryn broni Krappa tęsknotą za tym, co minione, nawet jeśli to tylko cień, muśnięcie szczęścia, które było tak blisko. Pozostaje jeszcze "Impromptu Ohio", domknięcie tryptyku opowieści o odchodzeniu. Słowa Księgi, która została dopisana do końca, Seweryn odczytuje niemal "na biało". Słowa tracą indywidualną barwę, choć czytający ma słuchacza. Jest niepokojąco do niego podobny (Antoni Ostrouch). A może to tylko sobowtór czytającego albo on sam?

W ostatnich latach Seweryn często grywa Becketta i Szekspira. Przed laty Jan Kott w "Szkicach szekspirowskich" (1961) pokazał światu, że można czytać Szekspira przez Becketta. Dzisiaj Andrzej Seweryn dowodzi, że można czytać Becketta przez Szekspira, że przez Krappa albo Hamma mówią bohaterowie Szekspira. Może Krapp to Prospero, a Hamm to oślepły Lear? Jakkolwiek by było, w dojrzałym, mistrzowskim aktorstwie Seweryna nastąpiła kumulacja doświadczeń, owocująca tak głębokimi kreacjami jak Krapp.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji