Artykuły

Czy Metro może podbić Broadway?

Dopiero 27 lutego odbędzie się premiera prasowa musicalu "Metro" granego gościnnie w warszawskim Teatrze Dramatycznym, a już ukazały się recenzje w czołowych gazetach zachodnich.

Najbardziej renomowany dziennik paryski "LE MONDE" zaczyna swoje omówienia na pierwszej stronie pod tytułem "Warszawa śpiewa i tańczy".

Wysłannik gazety Olivier Smith twierdzi, ze spektakl objawił nową twarz Warszawy: eleganckiej, uśmiechniętej. Podkreśla radość i wirtuozerię twórców i wykonawców wido­wiska. Wyraża zdanie, że "Me­tro" jest "znacznie powyżej wszystkiego, co pokazano w ostatnich latach na estradzie paryskiej i niedaleko odbiega poziomem od sławnych insce­nizacji broadwayowskich (typu "West Side Story", "Hair", "Je­zus Christ-Super Star")".

Malcolm Ruthefors z angiel­skiego "FINANCIAL TIMES" zastanawia się czy "Metro" może podbić Broadway. Pisze, że trwa już przekładanie tek­stu na angielski, a Wiktor Ku­biak, który spektakl sfinanso­wał, jest pełen nadziei na sukces.

Tańczy jednak i śpiewa per­fekcyjnie wiele zespołów za­chodnich - pisze dziennikarz "Financial Times" - a i światła laserowe nie wzbudzają w No­wym Jorku sensacji.

Polski zespół mógłby porwać Zachód elementem świadomie pomijanym w przedstawieniu: polityką, wydobyciem historycz­nego kontekstu, patosu odzy­skanej młodości i wolności. Po­winna to uzmysławiać insceni­zacja (dlaczego metro stylizo­wane jest na paryskie, kiedy mogłoby na moskiewskie?) i brawurowy finał, którego brak w spektaklu - konkluduje Ru­thefors.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji