Artykuły

A w teatrze kryminał i groza

Płocki teatr zaplanował już, co zaproponuje nam we wrześniu i w październiku. Na dobry początek — Arszenik i stare koronki, urocza sztuka komediowo-kryminalna, którą kojarzycie może ze wspaniałym filmem Franka Capry z 1944 r., pod tym samym tytułem.

Fabuła jest przezabawna: w pobliżu cmentarza, w małym domku na Brooklynie, mieszkają dwie miłe staruszki, Abby i Marta oraz ich siostrzeniec Teddy, który ma lekkie zaburzenia psychiczne. Pewnego dnia, w tym spokojnym domku na przedmieściu zjawiają się nieproszeni goście. Sytuacja robi się nieco skomplikowana, a cioteczki ukazują swe dodatkowe, mocno zaskakujące oblicze. „Nie, nie możemy zdradzić fabuły, bo to przecież kryminał — aczkolwiek o posmakach komedii. Możemy jedynie uchylić rąbka tajemnicy, że jak na porządny kryminał przystało trup będzie . I to niejeden. Ponadto — arszenik (jak u Agathy Christie) i stare koronki!" — tak na swej stronie internetowej sztukę zachwala teatr.

Reżyseruje dyrektor płockiej sceny Marek Mokrowiecki, za scenografię odpowiada Krzysztof Małachowski, który był autorem dobrze przyjętej scenografii do Poskromienia złośnicy. W rolach sióstr wystąpi duet znany już z przedstawienia Pierwsza młodość, ukochane przez płocką publiczność Grażyna Zielińska i Hanna Zientara.

Zapowiada się niezła zabawa, Arszenik i stare koronki, sztuka autorstwa Josepha Kesselringa, od kilkudziesięciu lat grana jest z powodzeniem na deskach teatrów całego świata, to na jej podstawie w roku 1944 powstał znany film ze wspaniałym Cary Grantem w roli spokrewnionego z ciociami nieszczęśnika (w płockiej realizacji Mortimera zagra Szymon Cempura). Był także świetny spektakl Teatru Telewizji z 1975 r., zrealizowany w ramach Teatru Sensacji „Kobra", a reżyserowany przez Macieja Englerta. Cioteczki zagrały w nim Irena Kwiatkowska i Barbara Ludwiżanka, Teddym był Wojciech Pokora. Przedstawienie uznano za jedno ze stu najlepszych w historii Teatru TV.

— Sztukę wybraliśmy kolegialnie, wprawdzie jest ona nieco komercyjna, ale dodamy jej takiego niepokojącego, groteskowego sznytu rodem z filmów o rodzinie Addamsów — uśmiecha się Mokrowiecki.

Premiera zaplanowana jest na 18 września, tydzień wcześniej teatr odsłoni na Tumach pomnik-replikę jego dawnej siedziby, w swym gmachu wyświetli także film poświęcony swej historii. We wrześniowo-październikowym repertuarze są jeszcze sztuki z minionego sezonu, Seks, prochy i rock&roll, Czarne czereśnie, Poskromienie złośnicy, Kochane pieniążki. Będą spektakle gościnne, na 7 października wyznaczono datę benefisu Ryszarda Wolbacha, na 24 października koncert Korteza.

— W listopadzie na scenie kameralnej wystawimy polską sztukę współczesną. Dyskusje nad wyborem wciąż trwają — zapowiada dyrektor Mokrowiecki.
 

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji